Drugie zwolnienie w Bundeslidze? Bayern Monachium może pogrążyć trenera Hamburgera SV

PAP/EPA / PAP/EPA/Patrick Seeger
PAP/EPA / PAP/EPA/Patrick Seeger

Posada Bruno Labbadii jest poważnie zagrożona - informuje "Bild". Hamburger SV słabo rozpoczął sezon i szkoleniowiec po sobotnim meczu 5. kolejki Bundesligi może zostać zdymisjonowany.

W tym artykule dowiesz się o:

Hamburger SV zaczął rozgrywki ligowe od domowego remisu 1:1 z FC Ingolstadt 04, a następnie uległ 1:3 Bayerowi Leverkusen, 0:4 RB Lipsk oraz 0:1 SC Freiburg. Po zakończeniu czwartej serii gier zespół z północy kraju może zamykać ligową tabelę.

Co gorsza dla Bruno Labbadii, styl gry jego drużyny nie wróży niczego dobrego przed kolejnymi pojedynkami - i to mimo dużych wzmocnień w letnim oknie transferowym. Po pozyskaniu Douglasa Santosa, Filipa Kosticia i Alena Halilovicia fani HSV mieli prawo liczyć, że zespół włączy się do walki o europejskie puchary.

- Byliśmy słabi, a w drugiej połowie nawet bardzo słabi. Nie potrafiliśmy stworzyć dogodnej sytuacji pod bramką rywala. Postawa drużyny była całkowicie niewystarczająca - powiedział po wtorkowej porażce we Freiburgu szef HSV Dietmar Beiersdorfer i zasygnalizował, że poważnie rozważa zdymisjonowanie szkoleniowca. - Bruno pozostaje naszym trenerem, ale musimy odbyć poważną rozmowę - dodał.

Los Labbadii, który prowadzi HSV od kwietnia 2015 roku, może przesądzić sobotnia porażka z Bayernem Monachium. Rothosen ostatni raz pokonali Bawarczyków w 2010 roku, zazwyczaj w starciach z mistrzem Niemiec bezapelacyjnie przegrywają (w ostatnich latach m.in. 2:9 i 0:8) i trudno spodziewać się, by tym razem było inaczej.

Przypomnijmy, że już po trzeciej kolejce posadę stracił trener Werderu Brema Viktor Skripnik, którego tymczasowo zastąpił szkoleniowiec drugiego zespołu Alexander Nouri.

ZOBACZ WIDEO: Marek Jóźwiak: Legii potrzeba człowieka z prostym przekazem (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)