Życie bez Arkadiusza Milika. Gra Napoli w nogach Piotra Zielińskiego

Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Piotr Zieliński
Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Piotr Zieliński

Dla Napoli będzie to pierwszy mecz bez zdrowego Arkadiusza Milika w tym sezonie. W Neapolu rozpacz, ale godnie może zastąpić go inny reprezentant Polski. Smaczku dodaje fakt, że w bramce Romy stoi Wojciech Szczęsny.

Milika na miejscu wspiera nie tylko rodzina, ale również klubowy kolega Piotr Zieliński.
- Nie widujemy się często, bo Arek ma indywidualny program zajęć, ale staramy się dużo rozmawiać. Pod względem psychicznym Arek czuje się lepiej niż w momencie, gdy opuszczał zgrupowanie reprezentacji. Pierwsze złe emocje minęły. Ćwiczy indywidualnie z trenerami od przygotowania fizycznego. Mam nadzieję, że szybko wróci do gry, wszyscy w Neapolu na to czekają. Nie ma się jednak co spieszyć, żeby uraz się Arkowi nie odnowił. Musi być w stu procentach gotowy. Wie to on i wszyscy w klubie - opowiada nam pomocnik SSC Napoli.

Włoskie media żyją kontuzją Milika od zeszłej soboty, gdy Polak doznał kontuzji w meczu reprezentacji przeciwko Danii. Tamtejsi dziennikarze przeprowadzali nawet relację live z operacji piłkarza. - Każdy czuł rozpacz po tym, co się wydarzyło. Czekamy na niego, wiemy, że wróci i dalej będzie strzelał gole - komentuje Zieliński.

Pocieszeniem dla kibiców Napoli jest fakt, że Milik w Serie A zdobywał bramki tylko w dwóch meczach: z Milanem (dwie) i Bologną (dwie). W trzech spotkaniach z siedmiu był rezerwowym. Inaczej Zieliński. Pomocnik na ławce siada w Lidze Mistrzów, ale we włoskiej ekstraklasie w ostatnim czasie regularnie zastępuje Allana w pierwszym składzie. Wiele wskazuje, że od początku zagra również w sobotę, bo wicemistrz kraju w środę zmierzy się z Besiktasem w Champions League. Niewykluczone, że absencja Milika sprawi, że trener Maurizio Sarri zmieni ustawienie personalne drużyny i Zieliński z pierwszego wchodzącego stanie się kluczowym zawodnikiem zespołu.

- Odbyłem dwa treningi po powrocie ze zgrupowania reprezentacji. Czułem się bardzo dobrze fizycznie, nic mnie nie boli, nie jestem zmęczony - mówi Zieliński, który zagrał dwa całe mecze w eliminacjach MŚ z Danią i Armenią. - Dbam o siebie, żebym był w stanie wychodzić na boisko co trzy dni. Mój organizm wytrzymuje takie obciążenie. Jestem gotowy rozegrać kolejny mecz i mam nadzieję, że wystąpię z Romą - komentuje piłkarz.

ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: zwycięstwo z Armenią jest dla Arka Milika

W sobotę będzie chciał pokonać kolegę z kadry, Wojciecha Szczęsnego, który broni bramki Romy. - Ciężko znaleźć u Wojtka słabe punkty - odpowiada, gdy pytamy go, w jaki sposób zamierza strzelić mu gola. - Nie mówiłem Wojtkowi przed meczem, w jaki sposób mógłbym go pokonać. Nie chciałem ułatwiać mu zadania, jeszcze by się dodatkowo przygotował. Wolę zaskoczyć go podczas spotkania - kończy Zieliński.

Napoli zmierzy się z Romą w sobotę o godzinie 15.00. Gospodarze mają punkt więcej od drużyny z Rzymu.

Zieliński kontra Szczęsny! SSC Napoli – AS Roma NA ŻYWO w sobotę o 14:55 w Eleven Sports. Oglądaj na elevensports.pl lub u największych operatorów – takich jak Cyfrowy Polsat, nc+, UPC, Vectra, Multimedia, INEA czy TOYA.

Komentarze (0)