Podczas rozegranych 10 grudnia ubiegłego roku 193. derbach Krakowa (1:1) Arkadiusz Głowacki wyrównał rekord Władysława Kawuli, a dzięki występowi w sobotnim meczu 21. kolejki Lotto Ekstraklasy pobił osiągnięcie legendarnego wiślaka.
Kawula, który pracował na swój dorobek w latach 1956-1970, wystąpił w barwach Białej Gwiazdy w 329 meczach ekstraklasy. Głowacki ma teraz na koncie 330 występów w barwach 13-krotnych mistrzów Polski.
"Głowa" jest zawodnikiem Wisły od rundy wiosennej sezonu 1999/2000, gdy trafił na Reymonta 22 z Lecha Poznań, ale w latach 2010-2012 występował w Trabzonsporze, by wrócić na Reymonta 22. Gdyby nie turecki epizod, rekord Kawuli pobiłby już dawno.
Wychowanek Kolejorza sięgnął z Białą Gwiazdą po sześć mistrzostw Polski, dwa krajowe puchary i jeden Superpuchar Polski. W 2002 roku jako wiślak reprezentował Polskę na MŚ w Japonii i Korei Południowej. Był kapitanem Wisły latach 2005-2010 i jest nim ponownie od 2012 roku. Ma na koncie także inne ważne klubowe rekordy.
ZOBACZ WIDEO Show Piotra Zielińskiego, Napoli wygrywa - zobacz skrót meczu z Genoa CFC [ZDJĘCIA ELEVEN]
Inne wiślackie rekordy Arkadiusza Głowackiego:
- od 18 października 2015 roku jest najstarszym zawodnikiem, jaki kiedykolwiek zagrał w meczu Białej Gwiazdy - w dniu spotkania z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza miał 36 lat i 219 dni, a teraz z każdy występem śrubuje ten rekord,
- od 12 grudnia 2015 roku jest rekordzistą Wisły pod względem występów we wszystkich rozgrywkach - reprezentował Białą Gwiazdę łącznie już 431 razy,
- od 3 kwietnia 2016 roku jest najstarszym strzelcem gola w historii Wisły, a w ostatnim meczu z Lechią Gdańsk pobił ten rekord, trafiając do siatki rywali w wieku 37 lat i 265 dni.
Arkadiusz Głowacki w Wiśle Kraków:
Ekstraklasa | Krajowe puchary | Rozgrywki UEFA | Razem | |
---|---|---|---|---|
Występy | 330 | 57 | 42 | 431 |
Bramki | 12 | 4 | 1 | 17 |
Głowacki od paru lat nosi się z zamiarem zakończenia kariery, ale gdy w maju minionego roku otrzymał od klubu propozycję przedłużenia umowy, przyjął ją i nadal jest filarem Białej Gwiazdy. Jego kontrakt wygasa z końcem bieżącego sezonu i tym razem wszystko wskazuje na to, że zbliżająca się runda będzie faktycznie ostatnią w bogatej karierze kapitana Wisły.