Liga Mistrzów: nowy sezon serialu. Bayern kontra Arsenal po raz jedenasty

Od początku wieku Bayern Monachium zagrał z Arsenalem 10 meczów. Drużyna Roberta Lewandowskiego chce ponownie dostać się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów kosztem Kanonierów, a Polak awansować w klasyfikacji strzelców.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
PAP/EPA / RONALD WITTEK
Robert Lewandowski imponuje regularnością i tradycyjnie jest wysoko w rankingu strzelców Ligi Mistrzów. Polak był autorem sześciu goli w fazie grupowej, a przed sobą ma Lionela Messiego, zdobywcę 10 goli, oraz Edinsona Cavaniego, który strzelił siedem. Biorąc pod uwagę duże tarapaty, w jakie wpadła drużyna Messiego w dwumeczu z Paris Saint-Germain, w klasyfikacji strzelców powinno być jeszcze interesująco.

Od początku roku Robert Lewandowski trafił do bramki trzykrotnie. Jego klub jest niepokonany od 23 listopada, a ostatnie zwycięstwo 2:0 z FC Ingolstadt 04 dało Bayernowi Monachium nadspodziewanie dużo radości. Wszystkie kluby, które próbują gonić Bawarczyków, potknęły się, dzięki czemu ci umocnili się na szczycie tabeli Bundesligi. Arsenal jest na 4. miejscu w Premier League.

Plaga czwartych lokat doskwiera Arsenalowi podobnie jak fatum dwumeczów o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Nie wygrał żadnego od sześciu lat. Bayern wyrzucił Kanonierów z elitarnych rozgrywek trzykrotnie od początku wieku. Najbardziej zażarta była rywalizacja w 2013 roku. Arsenal wygrał w Monachium 2:0, dzięki francuskim bramkom Oliviera Girouda i Laurenta Koscielnego. Odpadł, ponieważ został pokonany 1:3 w Londynie.

- Musimy zapomnieć o dawnych meczach z Bayernem i skoncentrować się na następnych. Zebraliśmy doświadczenie, gramy z tym rywalem co roku i zawsze celuje on w wygranie Ligi Mistrzów. Obecnie mamy w zanadrzu rewanż u siebie, ale ten atut nie będzie mieć znaczenia, jeżeli nie zagramy dobrze w Monachium - przypomina Arsene Wenger, menedżer Arsenalu.

ZOBACZ WIDEO Koszmarna kontuzja piłkarza Barcelony [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Drużyna Wengera jest niepokonana w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Na wyjeździe wygrała dwa mecze i zremisowała z Paris Saint-Germain. Bayern to z kolei drużyna, która była lepsza w 15 poprzednich, pucharowych pojedynkach u siebie. Jesienią poradziła sobie z FK Rostów, PSV Eindhoven oraz Atletico Madryt, ale wskutek porażek w Hiszpanii i Rosji zafiniszowała na 2. miejscu w grupie.

- Potrzeba charakteru, szczęścia, a przede wszystkim odwagi, żeby wygrać Ligę Mistrzów. Arsene Wenger ma doświadczenie, silną osobowość. Mam wobec niego dużo szacunku. Musimy sprawić, by jego drużyna poczuła się niewygodnie na naszym boisku - zapowiada Carlo Ancelotti, opiekun Bayernu.

Trener Ancelotti pracował w bogatej karierze we wszystkich, najsilniejszych ligach na kontynencie. Spośród klubów Premier League prowadził Chelsea i poznał się tam z Petrem Cechem. Bramkarz spotkał wcześniej w Londynie Arjena Robbena. Holender trafił z Chelsea do Bayernu z przystankiem w Realu Madryt, gdzie też zresztą pracował Ancelotti. Z tego duetu znajomych bardziej realny jest występ Robbena niż Cecha.

Bayern Monachium - Arsenal Londyn / śr. 15.02.2017 godz. 20.45

Przewidywane składy:

Bayern: Neuer - Lahm, Martinez, Hummels, Alaba - Xabi Alonso, Thiago Alcantara, Vidal - Costa, Robben - Lewandowski.

Arsenal: Ospina - Bellerín, Koscielny, Mustafi, Monreal - Elneny, Coquelin - Oxlade-Chamberlain, Oezil, Sanchez - Welbeck.

Sędzia: Milorad Mazić (Serbia).

Pozostałe pary 1/8 finału Ligi Mistrzów:

Benfica Lizbona - Borussia Dortmund 1:0
Paris Saint-Germain - FC Barcelona 4:0
Real Madryt - SSC Napoli
Manchester City - AS Monaco
Bayer Leverkusen - Atletico Madryt
FC Porto - Juventus Turyn
Sevilla FC - Leicester City

Czy Bayern Monachium zwycięży na własnym stadionie z Arsenalem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×