Yes, you can! Robert Lewandowski chce do USA

Jacek Stańczyk 19 Lutego 2017, 08:16

Prawdziwy Lewandowski nieźle się z tego uśmiał.

Nowy Jork, Los Angeles, Floryda. Wart każdego dolara.

Chris Reiko przytacza nam ciekawostkę. - Jednym z pierwszych pomysłodawców ściągnięcia Lewandowskiego do Major League Soccer był trener Columbus Crew Robert Warzycha. "Lewandowski to bardzo inteligentny napastnik i warty każdych pieniędzy. Szkoda że nas na niego nie stać" - mówił, kiedy jeszcze ten grał w Lechu Poznań.

- Byłby największą gwiazdą ligi, bez dwóch zdań. Dla rozgrywek to doskonały ruch  - nie ma wątpliwości Adam Kotleszka z Eurosportu. I dodaje: - To nie te czasy, gdzie do MLS przychodziło się odcinać kupony. Dziś jest tu ciężka rywalizacja. Ludzie żyją przekonaniem sprzed 20 lat, że to słaba liga dla emerytów. David Villa powiedział niedawno, że ci, którzy krytykują MLS, prawdopodobnie w życiu nie widzieli tu żadnego meczu.

Oczywiście sportowo Polak by sobie poradził. Choć też musiałby stawić czoło jednemu problemowi, którego w Europie nie ma - odległościom. Tomasz Moczerniuk wyjaśnia: - Liga nie jest łatwa, choć wiele gwiazd myśli że tak jest. Jednak potem trzeba codziennie latać samolotem. Załóżmy, że Robert mieszkałby w Nowym Jorku. Jednego dnia poleciałby więc na Florydę, a następnego do Vancouver w Kanadzie, gdzie leci się tak długo, jak do Polski.

Na kapitana reprezentacji Polski stać byłoby trzy, może cztery kluby. Na pewno są to Los Angeles Galaxy, New York City FC i Orlando City S.C.

Jeszcze raz Tomasz Moczerniuk. - Dwa główne kierunki, jakie bym dla niego widział to Nowy Jork i Los Angeles.

Adam Kotleszka: - Dziś w Orlando gwiazdą jest Kaka, ale zapowiedział że kończy karierę. Będą też chcieli ściągnąć Javiera Hernandeza. Orlando byłoby dla Roberta dobrym klubem. No, a Floryda jest wspaniała.

Wizę Lewandowski dostanie bez problemu.

Jacek Stańczyk

Obserwuj @Jacek_Stanczyk