Ojciec Fabio Quagliarelli: To koniec koszmaru

Getty Images
Getty Images

Ojciec Fabio Quaglierelli przyznał, że jego syn nigdy by nie odszedł z Napoli, gdyby nie padł ofiarą stalkera. Prześladowca piłkarza został niedawno skazany.

Quagliarella jest obecnie zawodnikiem Sampdorii, w Napoli grał od czerwca 2009 roku do sierpnia 2010.

34-letni piłkarz wyznał, że w czasie pobytu w Neapolu był prześladowany. Stalker był związany z lokalną mafią, był zamieszany w pedofilię i regularnie wysyłał zawodnikowi groźby śmierci. Przestępca w końcu trafił do więzienia.

- To koniec koszmaru. Nie wiem, jak Fabio przez cały ten czas zdołał zachować spokój. Aby grać w piłkę, trzeba mieć spokojną głowę - powiedział Vittorio Quagliarella.

- Jesteśmy zadowoleni, że stalker został skazany na cztery lata i osiem miesięcy więzienia. To wysoka kara jak dla osoby, która była oficerem policji.

- Ta cała sytuacja w stu procentach zdecydowała o odejściu Fabio z Napoli. W innym przypadku nigdy by nie odszedł. Zawsze byliśmy kibicami tego klubu. Kiedy podpisał kontrakt, by najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Stalker wysyłał Fabio groźby, starał się nastawić klub przeciwko niemu - dodał.

W obecnym sezonie Serie A Fabio Quagliarella zdobył pięć goli.

ZOBACZ WIDEO Serie A: AC Milan wygra i uciekł sąsiadowi [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: