Zbliża się koniec gehenny Mateusza Maka

PAP / Andrzej Grygiel
PAP / Andrzej Grygiel

Z powodu kontuzji kolana Mateusz Mak stracił osiem ostatnich miesięcy, ale skrzydłowy Piasta Gliwice jest coraz bliżej powrotu do gry. Niewykluczone, że 26-latek wystąpi w Lotto Ekstraklasie jeszcze w tym sezonie.

Mateusz Mak ostatni raz na boisku pojawił się 21 lipca minionego roku w meczu II rundy el. Ligi Europy z IFK Goeteborg. W spotkaniu ze Szwedami doznał uszkodzenia chrząstki stawowej w kolanie i 23 sierpnia przeszedł operację. Zabieg został przeprowadzony w Barcelonie, a część rehabilitacji Mak odbywał właśnie w Stolicy Katalonii.

Teraz wrócił do Gliwic na dobre i pracuje nad odzyskaniem formy. Trener Piasta, Dariusz Wdowczyk nie jest w stanie określić dokładnej daty powrotu Maka na boisko, ale jest dobrej myśli i nie może doczekać się, aż będzie mógł skorzystać z usług 26-letniego skrzydłowego.

- Trudno jednoznacznie określić, kiedy wróci do gry. W środę miał robione badania, także mamy już wstępne informacje. Jestem po rozmowie z naszym fizjoterapeutą, który będzie z nim pracował indywidualnie - mówi Wdowczyk.

- Mateusz potrzebuje około dwóch tygodni, żeby wejść do pełnych treningów z drużyną. Teraz będzie z nami trenował, ale nie w takim wymiarze, jak cały zespół. To typ zawodnika, który mi odpowiada. Potrafi dryblować, strzelać bramki i stwarzać przewagę poprzez dobrą technikę. Spokojnie na niego czekamy - dodaje opiekun wicemistrza Polski.

ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek wyzywa Zbigniewa Bońka na boiskowy pojedynek. "To bardzo ważny zakład!"

Źródło artykułu: