Sergio Ramos jest jak wino - im starszy tym lepszy. Hiszpan od dłuższego czasu nosi opaskę kapitana, co jeszcze bardziej podkreśla jego ważną rolę w zespole. Jak podaje hiszpańska "Marca", prezes Florentino Perez chce nagrodzić obrońcę za jego postawę na boisku. Najważniejsi działacze są Królewskich są pod ogromnym wrażeniem tego sezonu, w którym doświadczony defensor zdobył już 10 bramek.
Ramos słynie ze swoich efektownych goli, zdobywanych głową. Co najważniejsze, Hiszpan robi to zazwyczaj w decydujących momentach spotkania. - On jest niesamowity. Kiedy myślisz, że to nie może się ponownie stać, Sergio to powtarza - mówił o kapitanie Alvaro Morata.
31-letni piłkarz nie zawiódł również w dwumeczu z Bayernem Monachium, w którym borykał się z zagrożeniem zawieszenia, ale pokazał pod tym względem niesamowity poziom koncentracji. To jeszcze bardziej przekonało Florentino Pereza, że Ramos powinien pozostać w Madrycie do końca kariery.
Obecna umowa Ramosa wygasa w czerwcu 2020 roku i ma zostać przedłużona o symboliczny rok. Co oczywiste, reprezentant Hiszpanii będzie mógł liczyć na kolejną podwyżkę, na którą bez wątpienia zasłużył. Jeżeli kapitan wypełni swój kontrakt z Realem Madryt, to jego przygoda w jednym klubie potrwa łącznie 16 lat.
Nową umowę Ramos ma podpisać po zakończeniu rozgrywek. W niedzielę natomiast Real Madryt podejmować będzie FC Barcelona, a zwycięstwo Królewskich praktycznie przesądzi o losach tytułu w Hiszpanii. Czy kluczową rolę w Realu odegra ponownie Ramos?
ZOBACZ WIDEO Real - Bayern. Monachijczycy mogą czuć się oszukani