Na początku kwietnia prezes Cracovii, Janusz Filipiak nie ukrywał, że prowadzi rozmowy z potencjalnymi następcami Jacka Zielińskiego, ale przyznał, że aktualny szkoleniowiec otrzyma szansę prowadzenia zespołu do końca bieżącego sezonu.
W czwartek czeski dziennik "Dnes" ujawnił, że jednym z trenerów, z którymi kontaktowała się Cracovii, był Pavel Vrba. Krakowianie mierzyli wysoko, bo 54-latek to były selekcjoner reprezentacji Czech, którą prowadził podczas Euro 2016.
Wcześniej z powodzeniem pracował też w MSK Żylina (2006-2008) i Viktorii Pilzno (2008-2013). Z tym pierwszym klubem zdobył mistrzostwo i Superpuchar Słowacji, a z Viktorią zdominował czeską ligę i awansował fazy grupowej do Ligi Mistrzów 2011/2012. Ostatnio pracował w Anży Machaczkała. Pięciokrotnie (2010, 2011, 2012, 2013, 2014) został wybrany trenerem roku w Czechach.
Vrba odmówił Cracovii, choć władze krakowskiego klubu miały mu zagwarantować pełną autonomię w kwestii transferów. Takie rozwiązanie sprawdza się w hokejowej sekcji Pasów, nad którą pieczę sprawuje Czech Rudolf Rohaczek. Vrba nie zdecydował się jednak na przyjęcie oferty Cracovii, ponieważ w zanadrzu ma propozycję z Viktorii Pilzno.
Na sześć kolejek przed końcem sezonu Cracovia zajmuje 14. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy i ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oba zespoły mają o co grać...