Robert Lewandowski w sezonie 2016-17 strzela jak szalony, wciąż pozostaje w walce o drugie miejsce w klasyfikacji europejskiego Złotego Buta. Niemcy zastanawiają się, czy Polak jest już piłkarzem z tej samej półki, co najlepsi na świecie, gwiazdy Barcelony i Realu Madryt. Franz Roth, legenda Bayernu, która dla klubu z Monachium rozegrała na przestrzeni lat 60. i 70. ubiegłego wieku ponad 300 meczów, uważa że Polak nie odstaje od gigantów i ma szansę w przyszłości zdobyć tytuł najlepszego zawodnika na świecie.
- Jeśli Robert wygra z Bayernem w przyszłości Ligę Mistrzów, będzie miał duże szanse na zostanie najlepszym piłkarzem na świecie. Jest idealny technicznie, niesamowicie mocny w pojedynkach oraz ma ciąg na bramkę - uważa były pomocnik Bayernu. - Według mnie to piłkarz z tej samej kategorii, co Messi i Ronaldo - komplementuje naszego zawodnika popularny "Bulle".
Dziennikarze serwisu TZ.de doszukują się analogii pomiędzy polskim snajperem a gwiazdą światowej piłki lat 60. i 70. Gerdem Muellerem, z którym Roth grał w jednym zespole. - Ale proszę, nie zaczynajcie znów porównywać. Gerd był jedyny w swoim rodzaju, Robert też taki jest. Obaj to wielcy napastnicy, ale różni piłkarze. Robert potrafi strzelić gola także z 25. metra, gdy Gerd był królem pola karnego - mówi były piłkarz.
Robert Lewandowski w zestawieniu "Złotego Buta" jest aktualnie trzeci, o gola za Bastem Dostem ze Sportingu Lizbona. Pierwszy jest Lionel Messi, ale Argentyńczyk wydaje się być poza zasięgiem, "Lewego" wyprzedza o pięć trafień.
ZOBACZ WIDEO: Remis Anderlechtu, Teodorczyk wciąż czeka. Zobacz skrót meczu z Club Brugge [ZDJĘCIA ELEVEN]