Vadis Odjidja-Ofoe: Trener jest naszym skarbem

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

- Może mój agent przyjechał tu, żeby podpisać nową umowę? - powiedział po wygranym meczu z drużyną Lecha Poznań (2:0) Vadis Odjidja-Ofoe, rozgrywający Legii Warszawa, wzbudzając sporo spekulacji. Belg wciąż nie parafował kontraktu na kolejny sezon.

- Musimy zrobić wszystko, żeby wygrać pozostałe mecze. Jeśli tego nie zrobimy, to wygrana z Lechem nie będzie ważna - mówi Vadis Odjidja-Ofoe, który strzelił pierwszą bramkę dla Legii Warszawa w meczu z Lechem Poznań i był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na boisku.

Marek Wawrzynowski, WP SportoweFakty: Trener Lecha, Nenad Bjelica, powiedział, że przerasta pan ligę.

Vadis Odjidja-Ofoe: To bardzo miłe z jego strony, ale cały zespół zagrał dobrze. Bez kolegów to nie byłoby możliwe.

To podanie Macieja Dąbrowskiego przy pierwszym golu było niezwykłe.

Na treningach ciągle próbuje, ale nigdy mu się nie udaje (śmiech). Ma dobre podanie. Kilka razy popisał się nim w tym meczu. Tak jak przy pierwszym golu. Jestem pewien, że jest zadowolony z asysty.

Przygotowujecie się do fety?

Zawsze powtarzamy, że najważniejsze jest być na szczycie ostatniego dnia ligi. Jesteśmy na dobrej drodze, a teraz najważniejszy mecz jest w niedzielę.

ZOBACZ WIDEO: Inter znów zawiódł! Zobacz skrót meczu z US Sassuolo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Można powiedzieć, że Legia w tej chwili jest w najlepszym momencie, jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne?

Gdy zaczęła się runda dodatkowa, to wiedzieliśmy że będą trudne mecze na szczycie. Musieliśmy tylko być pewni, że będziemy fizycznie przygotowani, a teraz widzicie w meczach, że to wszystko działa.

Jacek Magiera nazwał pana "skarbem Legii".

To trener jest skarbem. Odkąd przyszedł zaczęliśmy dobrze grać. Wszyscy dobrze się czują, wspięliśmy się w tabeli i teraz tylko tak trzymać.

Czuliście nerwy przed tym spotkaniem?

Nie miałem odczucia, żeby ktoś był nerwowy, wszyscy podeszli do spotkania na spokoju. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Nie pamiętam, żeby Lech miał jakieś okazje. Gra się nam ułożyła.

W Polsce mecze Legii z Lechem to są mecze o najwyższym stopniu natężenia.

Wiedzieliśmy, że to bardzo ważna gra dla kibiców, co było widoczne podczas oprawy na początku. Na pewno to nam pomogło, ale trzeba być spokojnym i grać swoje.

Spotkaliśmy pana agenta na stadionie, czy to coś oznacza?

Może przyjechał tu, żeby podpisać nową umowę?

Komentarze (5)
Qriss
19.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
podpisać z nim nowy kontrakt poszukać w okienku drugiego vadisa i wygrac lige w rundzie jesiennej :) w sezonie 2017/2018 
avatar
Parker Bartholomew
19.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"Belg wciąż nie parafował kontraktu na kolejny sezon." - a guzik prawda! Belg ma ważny kontrakt do końca przyszłego sezonu więc po cholerę ma podpisywać kontrakt na kolejny sezon? Jak już to mo Czytaj całość
avatar
12MP 18PP
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lech nie miał żadnych okazji. Pierwszy i jedyny celny strzał, taki od niechcenia, miał w 86. czy 88. minucie. 
avatar
Barkac
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystko dla....Vadisa 
avatar
Marek organowy
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Brawo Vadis! Brawo Legia! Brawo wy...;) pokazaliscie Amice gdzie ich miejsce. Teraz pokazuje to discopolowcom z Podlasia. Legia pierwsza druga Lechia. Jadzka niech sobie bedzie 3 za walkę a Ami Czytaj całość