Kapitan Legii komentuje incydent w Białymstoku. O tym wpisie jest głośno

Newspix / Piotr Kucza
Newspix / Piotr Kucza

- To akurat było zabawne i ta podnieta tym faktem całego stadionu - kpił na Twitterze Jakub Rzeźniczak komentując zachowanie kibiców Jagiellonii Białystok, którzy odpalili petardy pod hotelem, gdzie spali piłkarze w noc poprzedzającą mecz.

- Mecz to emocje, nerwy i żywiołowe reakcje. Łatwo się filozofuje zza klawiatury. Dobra riposta sędziego asystenta - napisał na Twitterze Jakub Rzeźniczak.

Jeden z kibiców zapytał, dlaczego nic nie mówi o incydencie, do którego doszło przed meczem. W noc poprzedzającą spotkanie nieznane osoby odpaliły petardy hukowe pod hotelem, gdzie spali piłkarze Legii Warszawa. Najpierw o godzinie 2:30, a następnie o 5. Miało to zakłócić sen zawodników ze stolicy.

Kiedy gracze obecnego mistrza Polski pojawili się na rozgrzewce przedmeczowej, stadion ryknął: "Jak się spało?".

Rzeźniczak kpiąco skomentował całą sytuację: - To akurat było zabawne i ta podnieta tym faktem całego stadionu.

Ostatecznie w Białymstoku gole nie padły i po remisie także Lecha z Lechią coraz bliżej mistrzostwa Polski jest Legia Warszawa. Ma ona dwa punkty przewagi nad konkurencją.

ZOBACZ WIDEO Juventus nie dał szans Crotone i jest mistrzem. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: