Krzysztof Piątek zjawił się na zgrupowaniu kadry U-21 z bolesną dolegliwością stopy, której nabawił się w ostatnich dniach. 22-latek miał na pięcie odcisk, a do rany wdała się infekcja. Snajper Cracovii nie może założyć piłkarskiego buta i nie bierze udziału w treningach zespołu trenera Marcina Dorny.
Sztab reprezentacji dmucha i chucha na Piątka, bo choć to z pozoru niegroźny uraz, to w razie błędu może doprowadzić do długiej przerwy. Z podobnym przed laty zmagał się Maciej Sadlok i w efekcie był wyłączony z gry na kilka miesięcy, a do dziś musi nosić specjalnie wyprofilowane korki.
Piątek może mówić o sporym pechu, bo na ostatniej prostej może stracić miejsce w kadrze na ME U-21 2017, a w przygotowaniach do turnieju uczestniczył niemal od samego początku i wiązał z nim duże nadzieje. W meczach kontrolnych strzelił dwa gole i zaliczył pięć asyst, a w sezonie 2016/2017 był skuteczny jak nigdy wcześniej: w 32 występach zdobył 12 bramek.
Wobec nieobecności Arkadiusza Milika napastnik Cracovii jest drugi w kolejce do gry na środku ataku zaraz po Mariuszu Stępińskim, a alternatywny plan gry trenera Dorny zakłada też ustawienie z dwójką napastników - w takim wariancie Piątek mógłby grać już od pierwszego gwizdka.
Do Arłamowa dojechał już kapitan kadry, Tomasz Kędziora, ale w czwartkowym treningu udziału nie wziął. Na boisku zabrakło też Jana Bednarka i Przemysława Frankowskiego. Wszyscy są zdrowi, ale trenują indywidualnie. Piątym nieobecnym był Karol Linetty, który dołączy do zespołu w niedzielę.
ZOBACZ WIDEO Kosowski nie ma wątpliwości. "Ten mecz przejdzie do historii"