Czarę goryczy u Kolumbijczyka przelał transfer Daniego Ceballosa z Betisu Seviila. James Rodriguez doskonale zdaje sobie sprawę, że jego szanse na regularne występy spadną wtedy praktycznie do zera.
Pomocnik ma czas do wtorku, aby zmienić barwy klubowe. Wtedy bowiem Los Blancos wylatują na tournee do Stanów Zjednoczonych, a 26-latek chciałby już związać się z nowym pracodawcą. Jaki kierunek wybierze Rodriguez? Piłkarz ma aż trzy konkretne propozycje.
Manchester United, Liverpool, a może PSG?
Czerwone Diabły od wielu miesięcy sondowały możliwość transferu tego piłkarza. Wielkim orędownikiem pozyskania pomocnika jest Jose Mourinho, który jest w stanie zapłacić za niego praktycznie każdą cenę. Królewscy oczekują 70 mln euro, co nie powinno być żadnym problemem dla United.
Portugalski szkoleniowiec kusi Rodrigueza możliwością regularnych występów na Old Trafford. Tego samego nie może oczekiwać w Madrycie, w którym pełni jedynie rolę żelaznego rezerwowego. Przypomnijmy, że w ubiegłorocznych rozgrywkach James zagrał jedynie w 33 z 60 spotkań Realu. Na finał Ligi Mistrzów nie zmieścił się nawet na ławkę rezerwowych.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zakpił z piłkarza Realu. Film zrobił furorę (WIDEO)
Dosyć nieoczekiwanie do gry o pomocnika wszedł również Liverpool. Wydaje się jednak, że The Reds nie będą w stanie zagwarantować piłkarzowi tak dobrego kontraktu jak ekipa z Manchesteru.
Jeżeli Rodriguez nie zdecyduje się na Premier League, to ma jeszcze poważną ofertę z Ligue 1. Chodzi oczywiście o Paris Saint-Germain, które latem chce dokonać spektakularnych transferów. Katarscy właściciele klubu marzą, aby w końcu wygrać Ligę Mistrzów. W tym celu wicemistrz Francji zablokował transfer Marco Verrattiego do Barcelony.