Klub z Turk Telekom Stadi chciałby wypożyczyć Grzegorza Krychowiaka z Paris Saint-Germain. Turcy nie byliby w stanie pokryć pensji, którą Polakowi gwarantuje wicemistrz Francji (4,8 mln euro/sezon), więc pokryliby tylko część kosztów utrzymania 27-latka, któremu część gaży nadal wypłacałoby PSG.
Galatasaray włączyło się do gry o pozyskanie Krychowiaka, ale nie ma zamiaru czekać w nieskończoność na decyzję piłkarza i PSG - Turcy chcą, by sprawa transferu Polaka wyjaśniła się do końca sierpnia.
Klub ze Stambuły jest najbardziej utytułowanym w tureckim futbolu. Lwy to 20-krotny mistrz kraju, który ma w kolekcji też 17 Pucharów i 15 Superpucharów Turcji - we wszystkich kategoriach to rekord kraju.
Do tej pory jedynym Polakiem w Galatasaray jest Roman Kosecki, który występował nad Bosforem w latach 1991-1992, ale w ostatnim czasie prezes Dursun Ozbek chciał wzmocnić zespół Igora Tudora Bartłomiejem Drągowskim, Kamilem Glikiem, Bartoszem Kapustką czy Michałem Pazdanem.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak śpiewają piłkarze Bayernu. Potrzebują lekcji (WIDEO)
Krychowiak musi odejść z PSG, by jego kariera wróciła na właściwe tory. Jeszcze dwa tygodnie temu Polak mógł łudzić się, że zostanie na Parc des Princes i będzie mógł walczyć o miejsce w składzie paryżan, ale Unai Emery już definitywnie zrezygnował z jego usług. Hiszpan nie włączył go do kadry na tournee po Stanach Zjednoczonych, a w rozmowie z "L'Equipe" wyraźnie określił status 27-latka.
- Każdy piłkarz, który przychodzi do PSG, musi umieć wejść na wyższy poziom i dostosować się do gry zespołu. W przypadku Krychowiaka tak nie było. Teraz najlepsze wyjście dla niego to znalezienie innej drużyny, której styl będzie mu bardziej pasował - stwierdził Emery.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)