Igor Angulo - Bask, który mógłby założyć fermę kurczaków

Igor Angulo jest bohaterem pierwszych kolejek Lotto Ekstraklasy. Bask imponuje skutecznością, a rywale mówią, że ma najlepszą lewą nogę w lidze. Do Górnika Zabrze polecił go warszawski raper.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Igor Angulo WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Igor Angulo

Igor Angulo do Górnika Zabrze trafił w sierpniu zeszłego roku. Przed przyjazdem do Polski się nie wzbraniał. Miał tylko jeden warunek: trafić do klubu z najwyższej klasy rozgrywkowej. Nie było łatwo, hiszpańskiego piłkarza nie chciał nikt. Ostatecznie udało się przekonać Baska do transferu do I-ligowego wówczas Górnika. Był to strzał w dziesiątkę.

Angulo został polecony przez Marcina Matuszewskiego, znanego jako Pan Duże Pe. Warszawski raper działa także jako pośrednik transakcyjny PZPN. - Kiedy przeszedłem do analizy materiałów wideo, zobaczyłem, że on właściwie nie ma słabych punktów. Zaczynał karierę jako skrzydłowy i w młodości wyróżniał się dynamiką oraz grą 1 na 1. Z biegiem lat stracił troszkę "gazu", ale wyśrubował do granic swój strzelecki instynkt. Mimo że nie ma 190 cm, doskonale radzi też sobie w pojedynkach powietrznych i zdobywa wiele bramek głową. Ma też groźne uderzenie z dystansu. Po prostu nie było się do czego przyczepić - a to najlepszy znak, że w danym piłkarzu "coś jest" - mówił Matuszewski.

Lewą nogą potrafi zdziałać cuda

Współpraca snajpera z Górnikiem Zabrze opiera się na wzajemnym zaufaniu. Dotychczas nikt nie narzeka. Hiszpan potrafił zrozumieć poślizgi w wypłatach, a klub wspiera piłkarza w codziennym życiu. Angulo szybko zaaklimatyzował się na Śląsku. Choć całą swoją karierę spędził w zdecydowanie cieplejszym klimacie, to w Polsce czuje się wyśmienicie. W Górniku najlepiej dogaduje się z Danim Suarezem. Wsparcia udziela im również gracz Piast Gliwice, Gerard Badia, który w Polsce mieszka już kilka lat.

- Zaufaliśmy Igorowi i wiedzieliśmy jakiego zawodnika pozyskujemy. Daliśmy mu dwuletni kontrakt, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że potrzebuje trochę czasu. Myślę, że Igor spłaca nam się obecnie kilkukrotnie - powiedział trener Górnika, Marcin Brosz.

Angulo imponuje skutecznością. W poprzednim sezonie został królem strzelców Nice I ligi. Rozgrywki zakończył z 17 trafieniami i jest pierwszym od kilku lat piłkarzem, który po awansie nie zatracił skuteczności. Co więcej, jeszcze ją polepszył.

ZOBACZ WIDEO Reklamodawcy mogą płacić fortunę Lewandowskiemu

Lewa noga - to największa broń Hiszpana. W tym sezonie w trzech meczach strzelił 6 goli. Takiego wejścia do elity nie miał nawet Nemanja Nikolić, który w trzech pierwszych ligowych spotkaniach dla Legii w dorobku miał 5 bramek. - Moim marzeniem jest korona króla strzelców Ekstraklasy - powiedział po meczu z Wisłą napastnik Górnika.

Wzór do naśladowania

To najstarszy zawodnik w Górniku, ma 33 lata. Klub rok temu przeszedł rewolucję, przewietrzono szatnię i postawiono na młodych piłkarzy z regionu. Hiszpan jest motorem napędowym Górnika. Ma instynkt kilera i bez litości kończy kontrataki. Gdy w meczu z Legią przypadkowo znokautował Arkadiusza Malarza, czuł się nieswojo. Napisał do bramkarza smsa i nie robił z tego wielkiej historii. Czuł, że tak powinien się zachować.

- Daje też ogromną jakość na treningach - ma wpływ na rozwój zespołu i myślę, że kilku moich graczy rozwinęło się przy nim. Górnik gra widowiskowo, gra do przodu. Kibice chcąc podziwiać Górnika i z chęcią przychodzą na trybuny - powiedział Brosz. Dodajmy, że oba domowe spotkania Górnika oglądał komplet 22 708 widzów.

Bask daje jakość nie tylko na boisku, ale także poza nim. Dla młodych graczy Górnika jest wzorem do naśladowania. - Dla mnie Igor Angulo to na ten moment najlepszy piłkarz w Lotto Ekstraklasie. Widzę go na co dzień na treningach. Powiem szczerze, że nigdy nie miałem przyjemności współpracować z tak dobrym piłkarzem. Paru ligowych bramkarzy już nie dało mu rady. Mnie na treningach też kręci i strzela mi dużo bramek. To jest dla mnie nauka. Jego skuteczność jest fenomenalna i życzę mu, by ją utrzymał - powiedział bramkarz śląskiego klubu, Tomasz Loska.

Mógłby założyć fermę kurczaków

Kogut - to w Zabrzu tradycyjna nagroda przyznawana dla najlepszego gracza meczu przez wiernego kibica, Stanisława Sętkowskiego. "Leon" po raz drugi w tym sezonie nagrodził właśnie Angulo, a już w poprzednim sezonie Bask odebrał kilka kogutów. Mógłby bez problemu otworzyć fermę. - Nie potrafię ich zabić, nie nadaję się do tego. Wcześniej prosiłem o to specjalistów i tak będzie też tym razem. Dzięki temu zjem smaczny rosół - komentuje.

Wcześniej w Górniku grał Jose Kante, który w sezonie 2015/2016 miał uratować klub przed spadkiem z elity. Choć sytuacji mu nie brakowało, to gola strzelić nie potrafił. Angulo nie miał z tym problemów, a na trybunach żartowano, że wcześniej do Górnika trafił nie ten Hiszpan.

Nowy idol Zabrza ma na swoim koncie cztery mecze w Primera Division w barwach Athletic Bilbao. W klubie tym nie zrobił dużej kariery. Następnie grał w drużynach z niższych lig hiszpańskich, a w wieku 29 lat przeniósł się na Cypr. Strzelił tam 9 goli, co zaowocowało transferem do Grecji. W ciągu dwóch lat zdobył tam 22 bramki w 55 meczach. W Górniku przeżywa drugą młodość. - Jeszcze nigdy nie miałem tak dobrego początku sezonu - przyznał Angulo.

- To bardzo dobry gracz. Miał doskonały sezon z Apollonem w II lidze. W Platanias pokazał się z dobrej strony, strzelił 8 bramek. Był lubiany przez kibiców w Apollonie i to pomimo tego, że grał tam tylko przez rok - powiedział nam grecki dziennikarz Vlassis Kambanis. W Górniku kontakt z kibicami też ma bardzo dobry.

Chce zostać w Górniku

W Zabrzu 33-latek chce zostać na dłużej, choć jego kontrakt kończy się po obecnym sezonie. To tu znalazł swój drugi dom. - Górnik to najlepszy klub w Polsce! Nie zamierzam się stąd ruszać i nie myślę o innych klubach czy ligach. Mój kontrakt jest ważny przez rok, ale mam nadzieję, że zostanę tutaj dłużej - powiedział Bask, a kibice na taką deklarację tylko czekali.

Fani liczą na to, że Angulo podtrzyma skuteczność. Nie będzie to łatwe, gdyż dał się już poznać obrońcom ekstraklasowych klubów i teraz to głównie na nim będzie skupiona uwaga rywali. Jaki jest sekret snajpera Górnika? - Nic wyjątkowego. Po prostu ciężko na to pracuję, poświęcam się temu. Latem pracowałem nad formą i teraz to utrzymuję. Jestem tak samo nastawiony mentalnie jak w I lidze. Wychodzę na boisko i chcę strzelić tyle bramek, ile się da - zdradził Angulo.

W Polsce przebywa z piękną partnerką. Poznaje nasz kraj, kulturę. I jest idolem, gwiazdą Górnika. W Zabrzu już niewielu wspomina strzeleckie popisy Prejuce'a Nakoulmy czy Mateusza Zachary. Jest Angulo, który prowadzi drużynę do zaskakujących wygranych. Wszak niewielu spodziewało się, że po pierwszych trzech meczach Górnik będzie miał 6 punktów. A pokonał mistrza i szóstą drużynę ubiegłego sezonu.

Czy Igor Angulo zostanie królem strzelców Lotto Ektraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×