Ostra reakcja Ambasady Izraela na atak kiboli. "Jesteśmy wstrząśnięci, to godzi w dobre imię Polski"

- To godzi w dobre imię Polski. Tym bardziej że do ataku doszło w rocznicę zarówno wybuchu Powstania Warszawskiego, jak i likwidacji getta - mówi Michał Sobelman, rzecznik prasowy Ambasady Izraela w reakcji na atak kiboli na graczy z Petach Tikwy.

Po meczu towarzyskim Hapoel Petach Tikwa - MKS Ciechanów, który był rozgrywany w środę w miejscowości Sochocin, oddalonej od Warszawy o 70 kilometrów, grupa kilkunastu kiboli (przedstawiciele klubu z Izraela uważają, że byli to kibole Legii Warszawa) zaatakowała gości z Petach Tikwy.

- Po powrocie naszych piłkarzy do hotelu grupa zamaskowanych faszystów, którzy są fanami klubu Legia Warszawa wtargnęła na boisko, próbując pobić członków zespołu szkoleniowego. Dwie osoby z naszej drużyny, które zostały z tyłu, odniosły obrażenia - można przeczytać na oficjalnym profilu facebook'owym klubu z Izraela.

- Otrzymaliśmy takie zawiadomienie zarówno zarówno od przedstawicieli drużyny Hapoel Petach Tikwa, jak i od dziennikarzy, którzy zajęli się tą sprawą. Nie ukrywam: jesteśmy wstrząśnięci tym, co się wydarzyło w Sochocinie - mówi WP SportoweFakty Michał Sobelman, rzecznik prasowy Ambasady Izraela.

- Jesteśmy już w kontakcie z polskim Ministerstwem Sportu, które jest wstrząśnięte tak samo jak i my. To godzi w dobre imię Polski. Tym bardziej, że do zdarzenia doszło w środę, w zasadzie w rocznicę wybuchu Postania Warszawskiego, ale także w rocznicę likwidacji getta - dodaje przedstawiciel ambasady.

Do zdarzenia doszło tuż po ostatnim gwizdku. Według gości akcja była zorganizowana. Kibole mieli czekać z rozpoczęciem ataku aż do momentu, gdy policja zabezpieczająca mecz odjedzie z okolicy boiska i hotelu.

- W wyniku ataku nie został poszkodowany wprawdzie żaden piłkarz, ale ranny w twarz został pracownik techniczny klubu, dokładnie magazynier. Ministerstwo Sportu zapewniło nas, że wierzy w sprawne wyjaśnienie sprawy i dobre intencje policji - dodaje Sobelman. Interwencję w tej sprawie zapowiedział również Minister Kultury i Sportu Izraela.

MKS Ciechanów (4.liga polska) przegrał w sparingu z Hapoelem Petach Tikwa (2.liga Izraela) 0:2. Po spotkaniu władze MKS Ciechanów wystosowały oświadczenie w sprawie zajść. Czytamy w nim między innymi:

Przede wszystkim podkreślamy, iż nasz Klub ubolewa nad całą zaistniałą sytuacją i zdecydowanie potępia zachowanie sprawców tego karygodnego incydentu. Jednocześnie podkreślamy, iż nikt z całej naszej Społeczności związanej z Klubem nie ma niczego wspólnego z całą sytuacją. Sam incydent nie wydarzył się w Ciechanowie, a Zarząd ręczy i gwarantuje, iż Sympatycy MKS Ciechanów nie dopuścili się tego czynu. Wobec każdej niesprawdzonej i nieprawidłowej informacji będziemy żądać sprostowań, gdyż nie pozwolimy, aby na całej sprawie cierpiał wypracowany przez Klub pozytywny wizerunek, a każda fałszywa informacja burząca taki obraz, będzie przez nas surowo potępiana!

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: David Beckham znów z Realem Madryt

Źródło artykułu: