Jagiellonia - Sandecja: trudna misja beniaminka

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Piłkarze Jagiellonii Białystok
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Piłkarze Jagiellonii Białystok

Sandecja Nowy Sącz od przeszło 270 minut czeka na premierowego gola w Lotto Ekstraklasie. W Białymstoku może być o trafienie trudno. Jagiellonia to jedyny zespół z kompletem punktów, który na własnym stadionie zazwyczaj bierze, a nie rozdaje.

- To nie będzie spacerek. Grając w jedenastu Sandecja nie straciła jeszcze ani jednej bramki - przestrzega wszystkich, którzy już dopisali punkty Jagiellonii Białystok jej trener Ireneusz Mamrot.

Ma rację. Siłą nowosączan jest obrona. Mecze beniaminka z Lechem Poznań i Arką Gdynia kończyły się bezbramkowymi remisami, a dwa gole stracone w Warszawie (0:2 z Legią) padły po tym jak z boiska wyrzucony został Grzegorz Baran. Jeszcze w Nice I lidze Sandecja w wielu meczach potrafiła strzelić gola i skutecznie bronić wyniku. Taka gra w ostatecznym rozrachunku dała historyczny awans.

Aktualnym problemem jest atak. W każdym meczu trener Radosław Mroczkowski rotuje napastnikami, ale żaden z nich nie strzela. Kilka dni temu zaproszenie do Turbokozaka (popularny program emitowany przez Canal+) otrzymał Maciej Korzym. Może to właśnie sposób na odblokowanie snajpera!?

W kadrze Sandecji jest człowiek, dla którego mecz z liderem jest sczególny. - Pierwszy raz jestem po drugiej stronie barykady i będzie to dla mnie wyjątkowe spotkanie. Wszystko co do tej pory w piłce zdobyłem zawdzięczam Jagiellonii, zatem sentyment jest ogromny. Jedziemy do lidera, ale mamy na tyle silną drużynę, że stać nas na wygraną na tym trudnym terenie - mówi Jonatan Straus, który przebywa w Nowym Sączu na wypożyczeniu.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: palą koszulki Neymara. Kibice Barcy mają dość (WIDEO)

W składzie gospodarzy nie zobaczymy już Jacka Góralskiego, którego sprzedano do Ludogorca Razgrad. Zabraknie także kontuzjowanych Przemysława Frankowskiego, Piotra Tomasika i Przemysława Mystkowskiego. Wśród przyjezdnych nie zobaczymy na boisku zawieszonego za czerwoną kartkę Grzegorza Barana i leczącego uraz Macieja Małkowskiego.

Spotkanie poprowadzi Szymon Marciniak co oznacza premierę technologii VAR na białostockim stadionie. Początek meczu planowany jest na godz. 15:30

Jagiellonia Białystok - Sandecja Nowy Sącz  / nd. 6.08.2017 godz. 15.30

Przewidywalne składy:

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Guilherme Sitya, Taras Romanczuk, Rafał Grzyb, Arvydas Novikovas, Martin Pospisil, Fiodor Cernych, Cillian Sheridan.

Sandecja Nowy Sącz: Michał Gliwa - Lukas Kuban, Dawid Szufryn, Michal Piter-Bucko, Tomasz Brzyski, Adrian Danek, Płamen Kraczunow, Wojciech Trochim, Bartłomiej Dudzic, Mateusz Cetnarski, Aleksandar Kolew.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Komentarze (2)
avatar
Andy Iwan
6.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Denerwuje mnie to ślizganie się w ekstraklasie tak marnego zespołu jak Jagielonia- Sandecja kto wie