Już w poprzednim sezonie tempo wyścigu o koronę króla strzelców Bundesligi było najwyższe od 40 lat. Aubameyang Lewandowskiego wyprzedził rzutem na taśmę, kończąc rozgrywki z dorobkiem 31 goli. O jedno trafienie poprawił osiągnięcie Polaka z sezonu 2015/16 i wykręcił najlepszy strzelecki wynik na niemieckiej ziemi od 1977 roku i 34 bramek Dietera Muellera.
Teraz ligowe liczniki Polaka i Gabończyka wciąż stoją na cyfrze "zero", bo rozgrywki startują dopiero za tydzień. Lewandowski strzelił już jednak w tym sezonie 3, a Aubameyang 4 gole. Najpierw obaj po razie trafili w Superpucharze Niemiec (Borussia - Bayern 2:2, karne 4:5), a następnie obili niżej notowanych rywali w Pucharze Niemiec (odpowiednio 5:0 Chemnitzer FC i 4:0 z Rielasingen).
Trudno się dziwić, że w sobotę po południu piłkarskiego Twittera zdominowały grafiki i obrazki anonsujące: "wyścig znowu wystartował!". Zwrócili na to uwagę nie tylko Niemcy. O efektownym otwarciu sezonu dwóch wybitnych snajperów pisali także dziennikarze z Włoch, Hiszpanii, a nawet Brazylii.
La bataille a commencé à nouveau !
— Lewy & Auba(@lewy_auba) 12 sierpnia 2017
matchs joués dans la saison 2017/18 :
Aubameyang :
Lewandowski : https://t.co/7bSTsQip18
Już pod koniec lipca Sebastian Kolsberger z "Bilda" przekonywał, że "Lewandowski i Aubameyang to najlepsze, co ma Bundesliga do zaoferowania". A kibice dziękowali losowi, że Gabończyk - mimo kilku intratnych ofert - latem nie zdecydował się na zmianę pracodawcy.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak kibice PSG trollują fanów Barcy. Przez Neymara
Polak strzelił już na niemieckich boiskach 226 goli, Gabończyk ma ich 124. W zestawieniu skuteczności Aubameyang jednak nadrabia - on ma średnią 0,65 bramki na mecz, Lewandowski 0,67. Takich goleadorów nasi zachodni sąsiedzi dawno nie widzieli.
Po pucharowych meczach jeden z kibiców napisał wprost: - Aubameyang właśnie strzelił hat-tricka, Lewandowski dublet. Ci Niemcy niczego się nie uczą!
A inny zapytał: - Czy jest w Bundeslidze jakikolwiek zespół zdolny do powstrzymania tych napastników?
Polak - licząc wszystkie rozgrywki klubowe - wygrał w zeszłym sezonie z Gabończykiem 43:40. Teraz po prologu prowadzi Aubameyang. Kolejna odsłona niemieckiej gry o tron za tydzień. Bayern zagra u siebie z Bayerem Leverkusen (piątek, 20:30), a Borussia stawi czoła Wolfsburgowi (sobota, 15:30).