Lazio Rzym przypomniało sobie sposób, w jaki przechytrzyło Juventus Turyn w meczu o Superpuchar Włoch. Na początku Biancocelesti udawali bezradnych oraz przestraszonych, by z czasem przystąpić do ataku. Po kwadransie ze wskazaniem na Rossonerich mecz wyrównał się. Początkowo brakowało w nim klarownych sytuacji podbramkowych.
Najwięcej do powiedzenia miał Ciro Immobile. AC Milan znajdował sposób na zatrzymanie pierwszych akcji napastnika Lazio, ale ten po trafieniu w reprezentacji Włoch uparł się, że musi również zdobyć gola w Serie A. W 17. minucie piłkę sprzed nosa Immobile sprzątnął Gianluigi Donnarumma.
Także w 38. minucie bramkarz wyczuł intencję kolegi z reprezentacji Włoch, ale nie zatrzymał jego strzału z rzutu karnego. Trener Simone Inzaghi namawiał piłkarzy Lazio do pozostania na połowie przeciwnika, a tych nie trzeba było długo przekonywać. Gola na 2:0 strzelił w 42. minucie ponownie Immobile. Lis pola karnego oderwał się od obrońców i trafił z powietrza do siatki po miękkiej wrzutce Senada Lulicia.
Lazio poczuło się pewnie, dostało skrzydeł. Zwycięstwo zagwarantowało sobie w pięć minut po przerwie. Ciro Immobile skompletował hat-tricka po składnej wymianie podań, a w 50. minucie asystował przy golu Luisa Alberto na 4:0. Nokaut. Drużyna Inzaghiego wysłała sygnał, że jest dobrze dysponowana kilka dni przed powrotem do Ligi Europy.
Sam Immobile traci tylko gola do liderów klasyfikacji strzelców Mauro Icardiego oraz Paulo Dybali. Miał niezłą szansę, by ich wyprzedzić, ale spudłował w sytuacji sam na sam.
Rossoneri oblali egzamin. Przebudowana drużyna Vincenzo Montelli unikała potknięć na początku sezonu, ale zestaw jej rywali nie powodował drżenia łydek. AC Milan grał z Universitateą Craiova, Skendiją Tetowo, FC Crotone i Cagliari Calcio. Zgodnie z przewidywaniami Lazio zawiesiło poprzeczkę wyżej i ekipa z Mediolanu spektakularnie się na niej wywróciła. W 11 minut straciła cztery gole, miała niewiele argumentów po obu stronach boiska.
Dopiero po podwójnej zmianie przyjezdni uratowali twarz. Na boisko weszli z ławki rezerwowych Nikola Kalinić oraz Hakan Calhanoglu. Reprezentant Turcji asystował przy honorowym golu Riccardo Montolivo w 57. minucie. Później jeszcze raz zapachniało emocjami, jednak Thomas Strakosha zatrzymał próbę Mateo Musacchio i odebrał Milanowi resztę ochoty do atakowania.
Lazio Rzym - AC Milan 4:1 (2:0)
1:0 - Ciro Immobile (k.) 38'
2:0 - Ciro Immobile 42'
3:0 - Ciro Immobile 48'
4:0 - Luis Alberto 50'
4:1 - Riccardo Montolivo 57'
Składy:
Lazio: Thomas Strakosha - Wallace (15' Bastos), Stefan de Vrij, Stefan Radu (80' Luiz Felipe) - Dusan Basta, Marco Parolo, Lucas Leiva, Senad Lulić (65' Jordan Lukaku), Sergej Milinković-Savić - Luis Alberto, Ciro Immobile
Milan: Gianluigi Donnarumma - Davide Calabria, Mateo Musacchio, Leonardo Bonucci, Ricardo Rodriguez - Franck Kessie, Lucas Biglia, Riccardo Montolivo - Suso (74' Giacomo Bonaventura), Patrick Cutrone (56' Hakan Calhanoglu), Fabio Borini (56' Nikola Kalinić)
Żółte kartki: Lulić, Parolo (Lazio) oraz Bonaventura (Milan)
Czerwona kartka: Marco Parolo (Lazio) /90' - za drugą żółtą/
Sędzia: Gianluca Rocchi
[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Triumf Juventusu, parada Wojciecha Szczęsnego - zobacz skrót meczu Juventus - Chievo [ZDJĘCIA ELEVEN]