- Ancelotti musi zacząć działać. Porozmawiać z zawodnikami, ogarnąć zespół - także na boisku. Musi podjąć akcje wobec wszystkiego, co zagraża sukcesowi klubu - mówi Matthaeus w rozmowie z "Bildem".
- Zawodników trzeba zdyscyplinować. Jeśli będzie to potrzebne - odesłać niektórych na trybuny - dodaje.
Choć Matthaeus nie wymienia nazwisk żadnych zawodników, to nie trudno domyślić się, że chodzi mu o Roberta Lewandowskiego, Thomasa Muellera i Francka Ribery'ego. Dwaj pierwsi w ostatnich dniach głośno komentowali w mediach sytuację w klubie. Lewandowski narzekał na brak transferów (poparł go w tym Matthaeus), a Mueller na rolę zmiennika. Ribery'ego z kolei we wtorkowym meczu z Anderlechtem wygwizdali kibice, a ten, sfrustrowany tym, że został zmieniony, cisnął klubową koszulką o ziemię.
Francuz zresztą nie po raz pierwszy pokazał swój charakter. Zły na Ancelottiego za zdejmowanie go z boiska był już w poprzednim sezonie, a w maju tego roku na jednym z treningów z furią atakował kolegów z drużyny ostrymi wślizgami. Włoski trener musiał go wtedy przywołać do porządku.
Lothar Matthäus über die Brodel-Bayern - Ancelotti muss durchgreifen, sonst... https://t.co/io2KeyznnQ
— Walter M. Straten (@waltermstraten) 15 września 2017
Swoje trzy grosze do medialnej burzy krążącej po Monachium dorzucił też Arjen Robben. Po spotkaniu z Anderlechtem Holender stwierdził w rozmowie z "Der Spiegel": - Nie powinniśmy za dużo mówić. Powinniśmy przemawiać na boisku. W mediach z marszu uznano to za szpilę wbitą Lewandowskiemu.
To, że obaj zawodnicy za sobą nie przepadają, wiadomo nie od dziś. Polak nie przepada za Robbenem ze względy na jego boiskowy egoizm. Nad nim zapanować nie potrafił już Pep Guardiola. Podobny problem ma teraz Ancelotti.
Włoch wydaje się zresztą zagubiony w słownych gierkach i medialnych przepychankach. Wobec Muellera, Lewandowskiego, Ribery'ego czy Robbena nie wyciągnął na razie żadnych konsekwencji. Nie odniósł się też do różnicy w zdaniach, jaką na temat wypowiedzi Lewandowskiego mieli prezydent klubu Uli Hoeness i dyrektor generalny Karl-Heinz Rummenigge. Według Matthaeusa - musi działać.
- Ancelotti musi ostro zainterweniować, ostrzej niż robił to dotychczas w ciągu półtora roku. W przeciwnym razie będzie miał totalny chaos - ostrzega Matthaeus.
Dla Włocha mogą to być kluczowe dni w Monachium. W mediach coraz częściej pisze się o tym, że to jego ostatni sezon w Niemczech. Jeśli nie wprowadzi porządku do szatni, Bayern może zgubić cenne punkty już na starcie rozgrywek, a w dalszej perspektywie - przegrać trofea. Czy wysłanie gwiazd na trybuny byłoby odpowiednim rozwiązaniem? Jeśli tak, to kto powinien na nie trafić?
ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Hoffenheim, niewykorzystane szanse Lewandowskiego - zobacz skrót meczu TSG 1899 Hoffenheim - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN]