Lewandowski w tym sezonie prawdopodobnie po raz kolejny sięgnie po mistrzostwo Niemiec. Ambicje kapitana reprezentacji Polski sięgają jednak dużo wyżej, celem jest zwycięstwo w Lidze Mistrzów. O to będzie jednak bardzo trudno.
W rozmowie z magazynem "Spiegel" gwiazdor Bayernu Monachium krytykuje politykę transferową bawarskiego klubu. Narzeka, że mistrzowie Niemiec zostają w tyle w wyścigu o najlepszych graczy.
- Bayern musi coś przemyśleć i być bardziej kreatywnym, jeśli chce sprowadzać do Monachium światowej klasy piłkarzy - powiedział.
W letnim oknie transferowym czołowi piłkarze przenosili się do Premier League, La Liga i Ligue 1. Lewandowski przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje w niechęci, z jaką w Monachium podchodzi się do wydatków.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Nie wychodźmy krok do przodu
- Bayern Monachium nie zapłacił za piłkarza więcej niż 40 mln euro. W międzynarodowym futbolu to kwota bardziej ze średniej półki niż z wysokiej. Teraz dystans do maksymalnych kwot jest naprawdę ogromny - dodał reprezentant Polski.
W fazie grupowej Bayern zmierzy się między innymi z Paris Saint-Germain, do którego trafili Neymar (za 222 mln euro) i Kylian Mbappe (za rok zostanie wykupiony z AS Monaco za 180 mln).
- PSG kupiło piłkarzy światowej klasy. Trzeba poczekać i zobaczyć, czy będzie miało zespół światowej klasy.
Po transferach Neymara i Mbappe podniosło się wiele głosów oburzenia, że Paris Saint-Germain łamie zasady Finansowego Fair Play. - UEFA musi dokładnie to zbadać, a także współpracować z FIFA, aby wykluczyć luki w przepisach. Piłka nożna jest czystym kapitalizmem, w tej branży każdy chce zarabiać - przyznał Lewandowski.
W sobotę Bayern zagra na wyjeździe w ligowym meczu z TSG 1899 Hoffenheim, a już we wtorek podejmie w Lidze Mistrzów RSC Anderlecht.
niestety taka jest prawda; Robben i Ribery sa wiecej kontuzjowani niz do dyspozycji, a i kondychy na 60/70 minut;
i oni c Czytaj całość