Dyrektor Legii zdradza szczegóły ataku na piłkarzy. "Słychać było uderzenia i kopnięcia"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Piłkarze Legii załamani po rewanżu z Sheriffem Tyraspol
PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Piłkarze Legii załamani po rewanżu z Sheriffem Tyraspol
zdjęcie autora artykułu

Dyrektor techniczny Legii Warszawa ujawnił, jak wyglądał atak na piłkarzy Legii Warszawa po powrocie z Poznania. - Zawodnicy wyszli z autokaru, potem było słychać krzyki, ciosy w ciało i kopnięcia - zdradził Ivan Kepcija.

W tym artykule dowiesz się o:

Kolejne ciosy spadają na Legię Warszawa. Po odpadnięciu z europejskich pucharów przyszły dwie porażki z rzędu w lidze. Po beznadziejnym w wykonaniu drużyny meczu w Poznaniu (0:3) piłkarzy na parkingu klubowym w stolicy przywitali ludzie mieniący się kibicami mistrza Polski, którzy zaatakowali niektórych zawodników i w ruch poszły ręce.

Chorwat, który przybył na Łazienkowską wspólnie z Romeo Jozakiem szczegóły zdradził na łamach rodzimej prasy.

- Do autokaru weszło kilka osób i od razu nam zakomunikowało, że to nie sprawa do nas, ale do piłkarzy. Ci wyszli z pojazdu. Potem słychać było krzyki, kopnięcia i uderzenia w ciało - ujawnił.

ZOBACZ WIDEO El. MŚ 2018: Wojciech Szczęsny skradł show. Konsekwencje dla Krychowiaka?

- Wszyscy byliśmy zszokowani całym zajściem, nie oczekiwaliśmy tego, ale nikomu nic się nie stało, nikt nie ucierpiał. Kibice podchodzą bardzo emocjonalnie do wyników. W ten sposób chcieli wpłynąć na piłkarzy. My też chcemy, by Legia wygrywała. Jednak ani Jozak, ani żaden czarodziej nie zmieni sytuacji w jedną noc - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Jutarnij".

Po przerwie na mecze reprezentacji Legię czeka spotkanie z Lechią Gdańsk. Rok temu spotkaniem z drużyną z Trójmiasta zespół rozpoczął marsz w górę tabeli.

- Mamy teraz 10 dni treningu żeby przygotować się na to spotkanie i walczyć w nim do upadłego - nie tylko żeby wygrać, ale odzyskać honor i dumę, jakby górnolotnie to nie brzmiało. Taka jest prawda. Doping i uznanie naszych kibiców musi być wywalczone postawą na boisku - ocenił na łamach oficjalnego serwisu klubu z Łazienkowskiej.

Źródło artykułu:
Czy Romeo Jozak podniesie Legię z kryzysu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
Przemek Pb
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie rozumie tylko czemu żaden z piłkarzy nie wypalił kibicowi z kopyta w jaja.  
05144legion
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
jestem kibicem LEGII od 45 lat, z czego z 10 spędziłem na starej `żylecie`... akcje bywały różne... ale tu ferajnę chyba trochę poniosło jednak... rozumiem ich wkwienie i gorycz, bo LEGIA teraz Czytaj całość
avatar
Stefan Olszewski
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Wprost nie wierzę, że agresywni piłkarze (z natury) i silne dodatkowo chłopy dają się kopać po tyłkach i przyjmować policzki - i nie oddać podpitym chuliganom. Niewyobrażalne dla zdrowego mężcz Czytaj całość
Jan Grzesiewicz
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Nic im nie zrobią.To sa ulubieńcy partii PIS.  
avatar
procharcyn1977
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
a ja popieram kibiców, gdyż nasi piłkarze zarabiają więcej niż w innych ligach mocniejszych niż nasza, a poziom naszej to tragedia. Ja jak idę do pracy w polsce muszę pracować jak niemiec czy a Czytaj całość