Ostre słowa Marka Jóźwiaka o Legii. "Gdybym miał tyle niewypałów, to bym się spalił ze wstydu"

Marek Jóźwiak jest skautem Lechii Gdańsk, ale wcześniej grał i pracował w Legii Warszawa. Ze stołecznego klubu odchodził w złej atmosferze. O ostatnich działaniach byłego pracodawcy ma kiepskie zdanie. - Spaliłbym się ze wstydu - mówi.

Bogusław Leśnodorski miał zastrzeżenia do pracy Marka Jóźwiaka. Obaj panowie nie przypadli sobie do gustu. Po rozstaniu z Legia Warszawa, Jóźwiak miał nawet zakaz przebywania na loży vip. Były reprezentant Polski jest obecnie pracownikiem Lechii Gdańsk. Obie drużyny zmierzą się w niedzielnym spotkaniu Lotto Ekstraklasy.

Zarówno Lechia, jak i Legia początku sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Zespół z Gdańska zajmuje dwunastą pozycję w tabeli, a mistrzowie Polski sklasyfikowani są na ósmym miejscu. W poprzednim sezonie były to czołowe drużyny ligi. Zdecydowanie głośniej jest jednak o kryzysie drużyny z Warszawy, która odpadła z europejskich pucharów, a atmosfera w szatni daleka jest od ideału.

Do tego dochodzą kiepskie transfery. Z tego powodu Marek Jóźwiak krytycznie ocenia działania Legii. - Cóż, niektórzy lubią życie na bogato. Jeśli cię stać, by płacić zawodnikom pół miliona euro rocznie, to fajnie. Gdy awansujesz co roku do fazy grupowej pucharów, jest dobrze. Ale gdy coś się nie uda, jak to miało miejsce w tym roku, to zostajesz z tymi kontraktami i możesz mieć problem. Ale generalnie nie chcę oceniać polityki transferowej Legii w ostatnich latach, bo musiałbym mocno pojechać... Powiem tylko krótko - gdybym ja miał tyle niewypałów co ostatnio Legia, to bym się ze wstydu spalił. Wszystkiego nie przewidzisz, ale nie można cały czas liczyć na takiego farta, jak w przypadku Odjija-Ofoe - powiedział Jóźwiak w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Zdaniem byłego piłkarza warszawskiego klubu, problemy w Legii zaczęły się od momentu zatrudnienia Besnika Hasiego. - Potem były problemy wewnątrz klubu. Doszło do zmiany władzy, ale ludzie, którzy odeszli z klubu, dalej próbują mieszać, by ten spokój za szybko nie wrócił na Łazienkowską. Moim zdaniem minusem Legii jest to, że brakuje liderów, którzy potrafią zapanować nad szatnią i na boisku. Poza kontuzjowanym Radoviciem nikogo takiego nie widzę. A przydałby się ktoś, kto wziąłby towarzystwo za mordę - ocenił Jóźwiak.

Trudno znaleźć jest odpowiedź na pytanie co jest głównym problemem Legii. Były reprezentant Polski wskazuje zarówno na przygotowanie do sezonu, a także nieudane transfery. Niemal wszyscy zawodnicy, którzy latem przyszli do Legii zawodzą.

ZOBACZ WIDEO Nawałka o słabej grze obrony: Nie może tak być, że tracimy za dużo bramek

Komentarze (9)
avatar
kobra1956
14.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sędziowie przestali pomagać Legii i po niej.. 
avatar
jaz0n
13.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A i tak jakos nie wierzę żeby Legia miała z kim przegrać. Pewnie ogarnie się za jakis czas- może trener poleci- i nagle okaże się że reszta placków tak naprawdę za daleko nie uciekła. Wystarczy Czytaj całość
avatar
Andy Iwan
13.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Filozof z tego Jozwiaka w Lechii też kiepsko to może chce wrócić do Legii 
avatar
yes
13.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"Jóźwiak jest skautem Lechii Gdańsk" - różne są stanowiska i funkcie... 
Szmondak
13.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Marek ma rację.