W 9. minucie spotkania Legia Warszawa objęła prowadzenie w meczu z Lechią Gdańsk. Po strzale Michała Kucharczyka i paradzie Dusana Kuciaka do piłki dopadł Jarosław Niezgoda i wbił ją z bliska do pustej bramki. Bramkarz gdańskiego zespołu uważa, że przy tej sytuacji nie mógł zrobić więcej.
- Uważam, że zrobiłem co mogłem. Mylą się ci, którzy uważają inaczej. Gdybym wiedział, że Michał tak uderzy, przyjąłbym jego uderzenie na klatkę piersiową. Żartuję oczywiście. Sądzę, że Michał strzelił bardzo zaskakująco. Wiem, że media ostatnio piszą o tym, że nic nie gram i źle bronię, ale mnie to nie interesuje - powiedział po meczu Dusan Kuciak, który mimo porażki był zadowolony z postawy zespołu.
- Zagraliśmy najlepsza drugą połowę w tym sezonie. Widziałem sporo pozytywów. Jeżeli poprawimy skuteczność, zaczniemy wygrywać - przyznał słowacki bramkarz, który odniósł się także do sytuacji, w której zarobił żółtą kartkę. - Za co dostałem żółtą kartkę? Za to, że nazywam się Dusan Kuciak - skomentował.
ZOBACZ WIDEO Serie A: fantastyczny gol Karola Linettego [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]