Liga Mistrzów: rodacy Antonio Conte zaatakują Chelsea

Getty Images / Antonio Conte
Getty Images / Antonio Conte

Antonio Conte poprowadzi Chelsea FC w meczu z AS Roma. Karabach Agdam z Jakubem Rzeźniczakiem i Danim Quintaną podejmie Atletico Madryt. Spotkania w grupie C Ligi Mistrzów to pojedynki ze smaczkami.

Dla Antonio Conte mecz z AS Roma będzie pierwszym, oficjalnym przeciwko zespołowi z ojczyzny. Zanim został menedżerem Chelsea FC pracował w sześciu klubach we Włoszech i prowadził reprezentację narodową. W poprzednim sezonie zdobył z londyńczykami mistrzostwo Anglii, które było jego szóstym trofeum w karierze szkoleniowca. Pierwszym poza Italią.

Conte bije swoim doświadczeniem Eusebio Di Francesco, który latem zastąpił Luciano Spallettego na stanowisku trenera AS Roma. Przed pojedynkiem w Londynie obaj szkoleniowcy muszą podnieść podopiecznych na duchu po porażce na krajowym froncie. Chelsea przegrała 1:2 z Crystal Palace, który wcześniej nie zdobył ani punktu, ani gola w Premier League. Giallorossi zostali pokonani 0:1 przez SSC Napoli. Nie zdobyli bramki na własnym stadionie po raz pierwszy od 35 spotkań.

- Mam kim rotować w zespole, ale nie powinniśmy myśleć o tym, którą część zespołu wymienić, ale jak zmienić nasze podejście. W meczu z Napoli nie wszystko było złe. W pierwszej połowie mieliśmy dobre fragmenty i sytuacje podbramkowe - wspomina Eusebio Di Francesco, trener AS Roma.

Z wiecznego miasta do Chelsea przeprowadził się przed sezonem Antonio Ruediger. Do zespołu ze Stamford Bridge dołączył ponadto Davide Zappacosta, który urodził się sto kilometrów od Rzymu. Po przeciwnej stronie boiska mogą zaprezentować się piłkarze, którzy pracowali z Conte w reprezentacji Włoch, a także trio zawodników znanych z Premier League. Federico Fazio grał w Tottenhamie Hotspur, a Aleksandar Kolarov oraz Edin Dzeko w Manchester City.

ZOBACZ WIDEO Ty też możesz być jak Lewandowski. W DNA ukryte są umiejętności sportowe

- Minęły już ponad dwa lata od czasu, kiedy wyjechałem z Anglii do Włoch i jestem zadowolony z tego, co dotychczas tam zrobiłem - wspomina Dzeko, napastnik Romy. - Chelsea jest świetnym zespołem z niesamowitymi piłkarzami. Będzie podrażniona po ostatniej porażce w lidze. Przyjechaliśmy się jej przeciwstawić i osiągnąć pozytywny wynik.

Także w grupie C piłkarze Karabachu Agdam podejmą Atletico Madryt. W poprzednim meczu mistrza Azerbejdżanu z AS Roma nie zagrał Jakub Rzeźniczak, a Dani Quintana spędził na boisku tylko kilka minut. Hiszpan czeka na pierwszą w życiu możliwość zmierzenia się z Atletico. Obie drużyny czekają z kolei na pierwsze zwycięstwo w fazie grupowej. Karabach poniósł dotychczas dwie porażki, a podopieczni Diego Simeone wywalczyli tylko punkt za remis z AS Roma. W Baku liczą na więcej.

W grupie B gracze Bayernu Monachium mają zamiar zrehabilitować się po porażce 0:3 z Paris Saint-Germain. Już w nowym trenerem Juppem Heynckesem, który zastąpił Carlo Ancelottego, zagrają na stadionie Celticu Glasgow. Lider z Paryża zamierza śrubować wyśmienite statystyki w konfrontacji z RSC Anderlechtem. Łukasz Teodorczyk zdobył bramkę w ostatnim meczu w Belgii i w środę postara się zaskoczyć wicemistrza Francji.

Juventus ma za zadanie zacząć odbudowę swojej twierdzy. W sobotę drużyna Massimiliano Allegrego została pokonana po ponad roku bez porażki w Turynie. Przegrała 1:2 z Lazio. W środę podejmie Sporting Lizbona, który dotychczas jest na miejscu premiowanym awansem kosztem Juventusu. W grupie D prowadzi FC Barcelona, której przeciwnikiem będzie Olympiakos Pireus.

3. kolejka fazy grupowej:

GRUPA A:

CSKA Moskwa - FC Basel / śr. 18.10.2017 godz. 20.45

Benfica Lizbona - Manchester United / śr. 18.10.2017 godz. 20.45

GRUPA B:

RSC Anderlecht - Paris Saint-Germain / śr. 18.10.2017 godz. 20.45

Bayern Monachium - Celtic Glasgow / śr. 18.10.2017 godz. 20.45

GRUPA C:

Karabach Agdam - Atletico Madryt / śr. 18.10.2017 godz. 18.00

Chelsea FC - AS Roma / śr. 18.10.2017 godz. 20.45

GRUPA D:

Juventus Turyn - Sporting Lizbona / śr. 18.10.2017 godz. 20.45

FC Barcelona - Olympiakos Pireus / śr. 18.10.2017 godz. 20.45

Komentarze (1)
Szmondak
19.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dość dobry mecz. Mistrz Anglii jest jednak nagi.