Czerczesow w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wypowiada się na temat naszej drużyny z dużym szacunkiem. - To ekipa, która może sprawić niespodziankę. To silny zespół, grający z dużym poświęceniem - komentuje były szkoleniowiec Legii.
Nie chce jednak porównywać kadry Adama Nawałki do swojego zespołu. - Polska to Polska, Rosja to Rosja. Inni piłkarze, mentalność. Wy macie Lewandowskiego, my Smołowa, Kokorina czy Połoza. Co wasze to wasze, a co nasze to nasze - odpowiada w swoim stylu trener. - Myślę, że moi piłkarze mają realną szansę pokazać się na mistrzostwach z dobrej strony. Jeżeli przeznaczenie sprawi, że wpadniemy na Polskę, będę z tego bardziej niż szczęśliwy - dopowiada selekcjoner.
Rosja zajmuje obecnie 65. miejsce w rankingu FIFA. - Nasz cel na mundial? Nie mam konkretnego. Od gospodarzy wymaga się więcej. Nie czuję jednak presji - twierdzi Czerczesow.
Trener rozpoczął pracę z reprezentacją w sierpniu poprzedniego roku. Do tej pory z szesnastu spotkań wygrał pięć i sześć przegrał. Wyniki Rosji zastanawiają kibiców, jak drużyna spisze się podczas mistrzostw w przyszłym roku. Reprezentacja rozczarowała ostatnio w Pucharze Konfederacji. Wygrała tylko z Nową Zelandią (2:0), przegrała z Portugalią (0:1) i Meksykiem, i nie wyszła z grupy. Czerczesow w sezonie 2015-16 pracował w Legii Warszawa, z którą zdobył mistrzostwo Polski.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #4. Sławomir Majak: Adam Nawałka ma już plan