Początek roku 2018 przyniósł skandal w reprezentacji Kolumbii, która będzie rywalem grupowym Polski podczas mistrzostw świata w Rosji.
25-letni pomocnik Edwin Cardona i młodszy od niego o rok Wilmar Barrios (występuje na pozycji skrzydłowego) zostali bowiem oskarżeni o napaść na dwie kobiety, z którymi mieli spotkać się w apartamencie w Puerto Madero (dzielnica Buenos Aires). Do zdarzenia doszło w nocy z soboty (13.01) na niedzielę, ale dopiero w środę (17.01) Cinthia Susana Jimenez i jej koleżanka, obie są fryzjerkami-stylistkami, złożyły zeznania na policji.
Według wersji przedstawionej przez adwokata poszkodowanych kobiet, pijani piłkarze zaatakowali je, strasząc użyciem noża. Kilkadziesiąt godzin później ofiary agresji sportowców zmieniły jednak stanowisko i oskarżyły Kolumbijczyków o molestowanie seksualne.
Boca Juniors aparta a Cardona y Barrios tras denuncia por agresión a dos mujeres https://t.co/18gzbgge8s pic.twitter.com/J2vNuUF1xW
— EL INFORMADOR (@ElInformador_SM) 18 stycznia 2018
Świadkami incydentu podobno byli dwaj inni zawodnicy Boca Juniors - obrońca Frank Fabra i bramkarz Manuel Roffo. Argentyńska policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie.
Cardona i Barrios byli regularnie powoływani do kolumbijskiej reprezentacji w eliminacjach mundialu w Rosji. - Sportowa przyszłość obu kadrowiczów stanęła pod dużym znakiem zapytania - komentują sprawę południowoamerykańskie media.
ZOBACZ WIDEO Legia przegrała z Barceloną - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]