Primera Division: Real z nieba do piekła i z powrotem do nieba! Co za mecz!

Getty Images / Aitor Alcalde / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt
Getty Images / Aitor Alcalde / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt

Piękny spektakl w Sewilli! Real Madryt kapitalnie rozpoczął mecz, ale na przerwę schodził, przegrywając 1:2. Po zmianie stron mistrzowie Hiszpanii wyraźnie się przebudzili i ostatecznie pokonali rywala 5:3!

Po spotkaniu Ligi Mistrzów z PSG trener Zinedine Zidane przeprowadził aż 5 zmian w podstawowej jedenastce. Francuz postawił m.in. na zawodnika, który rozruszał Real w końcówce spotkania z paryżanami - Marco Asensio. 22-latek swoją szansę błyskawicznie wykorzystał i już na początku meczu z główki skutecznie dobił obroniony strzał Cristiano Ronaldo.

Wydawało się, że mistrzowie Hiszpanii pójdą za ciosem i szybko rozstrzygną losy meczu. Tymczasem coraz odważniej atakowali gospodarze. Strzał Joaquina z rzutu wolnego Keylor Navas zdołał jeszcze obronić, ale później w ciągu 4 minut 2-krotnie wyjmował piłkę z własnej siatki!

Do wyrównania doprowadził Aissa Mandi, który po centrze Joaquina najwyżej wyskoczył w polu bramkowym Realu i trafił do siatki po uderzeniu z główki. Po chwili było już 2:1 dla gospodarzy. Przeżywający kolejną młodość 36-letni Joaquin tym razem zagrał do Juniora Fripo. Boczny defensor uderzył, a Navas przy interwencji przypadkowo nabił piłką powracającego Nacho. Po samobóju Betis wyszedł na prowadzenie.

Real przed przerwą padł na łopatki, ale tuż po zmianie stron od razu ruszył do ataków. Efekt? Kwadrans po wznowieniu gry "Królewscy" znów byli w lepszej sytuacji!

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Lucasa Vazqueza do siatki z główki trafił Sergio Ramos. Goście jeszcze podkręcili tempo, nie schodzili z połowy rywala i ponownie objęli prowadzenie. Prawym skrzydłem ruszył Dani Carvajal, zagrał do Asensio, a ten skompletował dublet.

Bramkarza Betisu pokonał też powracający do strzeleckiej formy Ronaldo. Portugalczyk po świetnym dograniu Casemiro silnie uderzył nad rękawicami Antonio Adana. Dla najlepszego gracza globu był to 10. gol w 6 ostatnich meczach!

To nie był jednak koniec emocji na Benito Villamarrin w Sewilli. W końcówce po zagraniu Juniora Firpo kontaktową bramkę zanotował wprowadzony chwilę wcześniej Sergio Leon. Ostatnie słowo należało jednak do mistrza Hiszpanii. Karim Benzema zastąpił na boisku Ronaldo i w swojej pierwszej akcji z Lucasem Vazquezem ustalił wynik spotkania.

Real Madryt wygrał na ciężkim terenie 5:3, choć po pierwszej połowie był w poważnych tarapatach. "Królewscy" potwierdzili jednak, że wciąż potrafią całkowicie zdominować rywala i w krótkim czasie odwrócić wynik meczu.

Real Betis - Real Madryt 3:5 (2:1)
0:1 - Marco Asensio 11'
1:1 - Aissa Mandi 33'
2:1 - Nacho (sam.) 37'
2:2 - Sergio Ramos 50'
2:3 - Marco Asensio 59'
2:4 - Cristiano Ronaldo 65'
3:4 - Sergio Leon 85'
3:5 - Karim Benzema 90+2'

Składy:

Real Betis: Antonio Adan - Junior Firpo, Jordi Amat (75' Javi Garcia), Marc Bartra, Aissa Mandi, Antonio Barragan - Andres Guadrado (81' Sergio Leon), Fabian Ruiz, Ryad Boudebouz (81' Cristian Tello) - Joaquin, Loren Moron.

Real Madryt: Keylor Navas - Dani Carvajal, Sergio Ramos, Nacho, Marcelo (30' Theo Hernandez) - Lucas Vazquez, Casemiro, Mateo Kovacić, Marco Asensio - Gareth Bale (73' Isco), Cristiano Ronaldo (89' Karim Benzema).

Żółte kartki: Barragan, Junior Fripo, Moron, Casemiro (Betis) oraz Carvajal, Kovacić, Sergio Ramos (Real).

Sędzia: Gil Manzano.

Espanyol Barcelona - Villarreal CF 1:1 (0:1)
0:1 - Rodri Hernandez 25'
1:1 - Esteban Granero 85'

Getafe CF - Celta Vigo 3:0 (1:0)
1:0 - Jose Angel 37'
2:0 - Jorge Molina 51'
3:0 - Jose Angel 85'

[multitable table=869 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Czerwona kartka zabiła mecz. FC Barcelona znów na zwycięskiej ścieżce [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)