Jakub Czerwiński: Był to mecz do jednej bramki

Newspix / Tomasz Wantula / Na zdjęciu: piłkarze Piasta Gliwice
Newspix / Tomasz Wantula / Na zdjęciu: piłkarze Piasta Gliwice

Nie udało się piłkarzom Piasta Gliwice wygrać drugiego meczu z rzędu. Gliwiczanie bezbramkowo zremisowali z Wisłą Kraków i mogą czuć się niepocieszeni.

Gliwiczanie grali lepiej od Wisły Kraków, ale brakowało im wykończenia pod bramką przeciwnika. - Trzeba uszanować klasę rywala, więc jest to dla nas cenny, wywalczony punkt. Czujemy oczywiście niedosyt, bo mieliśmy sytuacje, w których powinniśmy strzelić bramkę. Były momenty, które powinniśmy również lepiej rozegrać, bo Wisła stała bardzo wysoko. Zabrakło nam tego ostatniego podania. Trudno. Zaczynamy tygodniowy maraton remisem i myślimy już o meczu z Arką Gdynia - powiedział Jakub Czerwiński, obrońca Piasta Gliwice.

Zawodnik gospodarzy wyrasta na czołowego obrońcę swojego zespołu. W starciu z Wisłą to potwierdził, wybijając piłkę z linii bramkowej po strzale Jesusa Imaza. - Jestem zadowolony z gry defensywnej całego zespołu. Ze swojej też, ale najważniejsze, że tworzymy drużynę. W tym meczu akurat ja pomogłem, a w następnym będzie to ktoś inny. Po to każdy gra, żeby pomagać - skromnie przyznał defensor.

Piast powinien był wygrać. Świetne szanse mieli m.in. Uros Korun oraz Mateusz Szczepaniak. - Szkoda tych okazji i dlatego ubolewamy nad tym, że nie zdobyliśmy trzech punktów. Stwarzaliśmy też duże zagrożenie po stałych fragmentach gry. Jest to nasz spory atut, więc musimy ten element jeszcze bardziej udoskonalić - stwierdził 26-latek.

Przez panującą aurę cierpieli kibice i wydawać by się mogło, że również piłkarze. - My nie cierpieliśmy. Dużo biegaliśmy, byliśmy bardzo zaangażowani w to spotkanie. Musieliśmy biegać, żeby nie było nam zimno i staraliśmy się zrobić wszystko, żeby kibice za bardzo nie zmarzli - skomentował wypożyczony z Legii Warszawa zawodnik.

W odczuciu gracza Piasta na zwycięstwie zaważyć mogło jedno trafienie. - Zaryzykuję stwierdzenie, że był to mecz do jednej bramki. Gdybyśmy strzelili gola, to wydaje mi się, że wygralibyśmy to spotkanie. Sytuacje były, mecz też był dobry, ale zabrakło bramek z naszej strony - zauważył obrońca.

W tygodniu Piasta czeka mecz z Arką Gdynia. W weekend zaś gliwiczanie podejmą Górnika Zabrze. - Dla nas liczy się teraz tylko mecz z Arką Gdynia. Musimy szybko się zregenerować i przygotować to tego pojedynku. Myślimy wyłącznie o tym spotkaniu, bo jest ono bardzo ważne. Oczywiście poprzedza on derby, ale najpierw musimy zrobić wszystko, żeby wygrać w Gdyni. Później skupimy się na Górniku - zakończył Jakub Czerwiński.

ZOBACZ WIDEO Ronaldo zapomniał o kryzysie. Real nie dał szans Deportivo Alaves [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)