Heynckes bagatelizuje spięcie Lewandowskiego z Hummelsem. "Mamy dobrą atmosferę"

Robert Lewandowski i Mats Hummels posprzeczali się na treningu. W niemieckich mediach to jeden z głównych tematów. Incydent bagatelizuje jednak Jupp Heynckes.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
trener Bayernu, Jupp Heynckes i Robert Lewandowski Getty Images / Stuart Franklin/Bongarts / Na zdjęciu: trener Bayernu, Jupp Heynckes i Robert Lewandowski
"Zamknij się! Odwal się!" - usłyszał Robert Lewandowski od Matsa Hummelsa. Poszło o to, że Polak podczas treningowej gierki wiązał buta zamiast wrócić się do obrony. Drużyna "Lewego" straciła w tej sytuacji gola. Według "Bilda" obaj piłkarze do końca zajęć unikali się, a na ich zakończenie nie podali sobie rąk.

Po tej sytuacji pojawiło się wiele komentarzy dotyczących braku atmosfery w ekipie Bayernu Monachium. Cały incydent zbagatelizował Jupp Heynckes. - Robert i Mats zdenerwowali się na siebie, ale to są rzeczy, które zdarzają się podczas treningów. To nie było nic złego. Mamy bardzo dobrą atmosferę w zespole - przyznał szkoleniowiec monachijskiego zespołu.

Podczas treningu Heynckes nie interweniował. Według niego była to zwykła sprzeczka, o której niedługo obaj zawodnicy zapomną. - Nie widzę powodu, by to roztrząsać. Takie sprawy załatwiamy zawsze między sobą - dodał trener mistrzów Niemiec.

Media za naszą zachodnią granicą drążą temat. Ich zdaniem zachowanie Polaka mogła wywołać chęć odejścia z Bayernu. Lewandowski zmienił agenta, a Pini Zahavi ma zadbać o transfer do lepszego klubu, najprawdopodobniej Realu Madryt. I Niemcy uważają, że to Hummels w tym sporze miał rację.

ZOBACZ WIDEO Jacek Stańczyk: To ma być ostatni wielki transfer Lewandowskiego w życiu
Czy Robert Lewandowski powinien odejść z Bayernu Monachium?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×