Piast - KGHM Zagłębie: remis, który cieszyć może tylko gości. Piast śrubuje liczbę minut bez straty gola

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: zawodnicy Piasta Gliwice Tomasz Jodłowiec (z prawej) oraz Jakub Czerwiński (z lewej) i Filip Starzyński (w środku) z KGHM Zagłębia Lubin
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: zawodnicy Piasta Gliwice Tomasz Jodłowiec (z prawej) oraz Jakub Czerwiński (z lewej) i Filip Starzyński (w środku) z KGHM Zagłębia Lubin

Piast bezbramkowo zremisował u siebie z KGHM Zagłębiem Lubin. Gliwiczanie mają czego żałować, bowiem przez całe spotkanie byli stroną dominującą, lecz nie zdołali udokumentować tego w ofensywie.

Pierwsza połowa nie była wielkim widowiskiem i ciężko się temu dziwić. Pogoda nad Gliwicami od rana nie rozpieszczała. Padał deszcz ze śniegiem, wiał nieprzyjemny wiatr, a murawa przy Okrzei daleka była od ideału. Dlatego też w pierwszej odsłonie widzieliśmy zaledwie dwa celne strzały. Najpierw Jakub Tosik sprawdził rozgrzanie Jakuba Szmatuły, który sparował jego próbę na rzut rożny. Piast Gliwice odpowiedział strzałem Gerarda Badii z rzutu wolnego, który nie sprawił jednak problemów Dominikowi Hładunowi.

Ogólnie przez pierwsze 45 minut optyczną przewagę mieli gospodarze. Kilkukrotnie zablokowany został Mateusz Szczepaniak, próba Toma Hateleya minęła poprzeczkę, a Tomasza Jodłowca słupek. Gracze KGHM Zagłębia Lubin oddali z kolei jeden strzał w wykonaniu Adama Matuszczyka, który został zablokowany przez obrońców.

Po przerwie przeważali nadal gliwiczanie. Miedziowi skupieni byli na kontratakach. W 57. minucie Piast powinien był jednak zmusić Zagłębie do innej gry. Tom Hateley ładnie minął dwóch rywali, odegrał do Badii, a ten ze skrzydła płasko podał na osiemnasty metr do Jodłowca. Pomocnik gospodarzy miał mnóstwo miejsca i czasu, lecz przeniósł piłkę ponad poprzeczką.

Piast dominował, ale brakowało mu konkretów w ofensywie. Niebiesko-czerwoni raz za razem nękali rywala wrzutkami i akcjami oskrzydlającymi, lecz zazwyczaj obrońcy i golkiper Zagłębia byli na posterunku. Po jednej ze składnych akcji celnie główkował Szczepaniak, jednak prosto w ręce Hładuna.

Zagłębie w zasadzie nie opuszczało swojej połowy, ale w 80. minucie serca kibiców Piasta zadrżały. Jakub Mares uderzył sprzed pola karnego, a piłka nieznacznie minęła cel.

W końcówce meczu z rzutu wolnego z okolic trzydziestu metrów huknął jeszcze Konstantin Vassiljev, ale Hładun zdołał odbić piłkę i mecz zakończył się remisem. Z punktu bardziej zadowoleni mogą być goście, bowiem Piast kontrolował to spotkanie i był stroną przeważającą. Gliwiczanie śrubują dalej liczbę minut bez starty bramki. W tej chwili jest to sześć spotkanie i 565 minut.

Piast Gliwice - KGHM Zagłębie Lubin 0:0
Składy:
Piast Gliwice:

Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Uros Korun, Jakub Czerwiński, Marcin Pietrowski - Gerard Badia (68' Joel Valencia), Tomasz Jodłowiec, Tom Hateley, Sasa Zivec (81' Konstantin Vassiljev) - Karol Angielski (60' Michal Papadopulos), Mateusz Szczepaniak.

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Bartosz Kopacz, Maciej Dąbrowski, Lubomir Guldan - Alan Czerwiński, Adam Matuszczyk, Jakub Tosik, Sasa Balić (80' Łukasz Moneta) - Filip Starzyński (68' Jarosław Kubicki) - Jakub Mares, Patryk Tuszyński (65' Bartłomiej Pawłowski).

Żółte kartki: Czerwiński, Papadopulos (Piast) oraz Matuszczyk (Zagłębie).
Sędzia:

Łukasz Szczech (Warszawa).

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16: Białkowski? "Ktoś mógł pomyśleć: O Jezu, co za niedojda"

Komentarze (0)