Australijska minister spraw zagranicznych, Julie Bishop, zagroziła bojkotem mundialu, który odbędzie się w Rosji. A wszystko za sprawą wydalenia dwóch dyplomatów z tego kraju.
Do zdarzenia doszło w Canberrze we wtorek. Obaj zostali zgłoszeni jako szpiedzy. Po złapaniu, odesłano ich do kraju.
Bishop wyjaśniła, że rosnące napięcie z gospodarzem mistrzostw może oznaczać, że występ reprezentacji Australii w turnieju jest zagrożony.
Reprezentacja Australii przygotowuje się jednak do najważniejszej imprezy czterolecia. W piątek w meczu towarzyskim przegrała z Norwegią 1:4, a we wtorek zmierzy się na neutralnym terenie z Kolumbią.
Najlepszym wynikiem Australijczyków na mundialu była 1/8 finału osiągnięta w 2006 roku. W 2010 i 2014 roku zakończyli swój udział na fazie grupowej. Tym razem rywalizować będą z Francją, Peru i Danią.
ZOBACZ WIDEO Reporterzy WP SportoweFakty: Stadion Śląski wygląda fenomenalnie