O wyborze włoskiej federacji (FIGC) poinformowała "La Gazzetta dello Sport". Roberto Mancini od początku był wymieniany wśród kandydatów na następcę zwolnionego po nieudanych w wykonaniu Włoch el. MŚ 2018 Giampiero Ventury, ale w listopadzie stwierdził, że na tym etapie kariery trenerskiej nie jest zainteresowany prowadzeniem drużyny narodowej.
W ostatnich tygodniach brązowy medalista MŚ 1990 zmienił jednak zdanie i dał się przekonać do pracy z Italią. Zatrudnienie Manciniego jest na ostatnim etapie finalizacji, o czym świadczy to, że w ubiegłą niedzielę szkoleniowiec przyleciał do Rzymu na rozmowy kontraktowe.
Mancini nie był pierwszym wyborem federacji, która chciała powierzyć kadrę Carlo Ancelottiemu, ale ten postanowił kontynuować karierę jako trener klubowy. Z kolei powrót Antonio Conte, który prowadził Italię już w latach 2014-2016, okazał się zbyt kosztowny ze względu na ważny kontrakt szkoleniowca z Chelsea.
53-letni Mancini ma bogate doświadczenie trenerskie. Od 2001 roku opiekował się już Fiorentiną, Lazio Rzym, Interem Mediolan, Manchesterem City, Galatasaray Stabuł i ponownie Interem, a od czerwca 2017 roku prowadzi Zenit. Ma w CV 13 trofeów, w tym trzy mistrzostwa Włoch i mistrzostwo Anglii.
Kolejny selekcjoner reprezentacji Włoch, ktokolwiek nim zostanie, zadebiutuje w nowej roli w meczu 1. kolejki Ligi Narodów 2018/2019 z Polską. Spotkanie to zostanie rozegrane 7 września w Italii. Na razie tymczasowym opiekunem Squadra Azzurra jest Luigi Di Biagio.
Paris Saint Germain szczęśliwie uniknęło porażki, pudło sezonu Edinsona Cavaniego [ZDJĘCIA ELEVENS SPORTS 2]