Skandal w meczu 2. Bundesligi. Błąd sędziego może zadecydować o spadku

East News / imago/Jan Huebner / Na zdjęciu: Romain Bregerie (SV Darmstadt 98) wybija piłkę zza linii w meczu z Erzgebirge Aue
East News / imago/Jan Huebner / Na zdjęciu: Romain Bregerie (SV Darmstadt 98) wybija piłkę zza linii w meczu z Erzgebirge Aue

Sędzia w 2. Bundeslidze nie zauważył prawidłowo zdobytej bramki. Jego błąd oznacza, że Erzgebirge Aue będzie musiało walczyć w barażach o utrzymanie.

W wyjazdowym meczu z SV Darmstadt 98, już w 4. minucie goście z Erzgebirge Aue zdobyli gola. Calogero Rizzutto nabił Marvina Mehlema a ten skierował piłkę do własnej bramki.

Futbolówka zdecydowanie przekroczyła linię bramkową, ale sędzia Soren Storks tego nie widział. A że w 2. Bundeslidze nie ma systemu VAR, mecz toczył się dalej. W 86. minucie Tobias Kempe z Darmstadt zdobył bramkę na 1:0 i tak zakończył się mecz. Oznacza to, że zespół z Aue będzie musiał zagrać w barażu. A gdyby zremisował, w barażu zagrałby SpVgg Greuther Fuerth.

Ale to nie wszystko. Niewiele brakowało a doszłoby do wielkiego skandalu. Gdyby bowiem zespół z Fuerth wygrał (a do 90. minuty prowadził 1:0) a nieuznana bramka Aue dałaby na przykład drużynie z Rudaw wygraną, w barażu zagrałby Darmstadt.

Przypomnijmy, że w zespole z Darmstadt gra na co dzień Artur Sobiech. Ostatniego sezonu nie zaliczy do udanych. W 22 meczach strzelił zaledwie 2 bramki, ostatnią we wrześniu.

Aue zagra w barażach z Karlsruher SC. Pierwsze spotkanie w Karlsruhe 18 maja, rewanż w Aue cztery dni później.

ZOBACZ WIDEO Świetny mecz VfB! Bayern rozbity na własnym stadionie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)