Coraz trudniejsza sytuacja Bartłomieja Drągowskiego. Fiorentina sprowadziła "francuskiego Donnarummę"

Getty Images / Gabriele Maltinti  / Na zdjęciu: Bartłomiej Drągowski
Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Bartłomiej Drągowski

Fiorentina nie zdecydowała się na wykupienie z Atalanty Bergamo Marco Sportiello, ale nie oznacza to, że skróciła się droga Bartłomieja Drągowskiego do bramki. Wręcz przeciwnie, Polak zyskał nowego konkurenta w osobie Albana Lafonta.

To 19-letni Francuz, którego Fiorentina wykupiła z Toulouse FC za 8,5 mln euro. Alban Lafont to najmłodszy bramkarz w historii Ligue 1 - zadebiutował w niej, mając 16 lat i 310 dni. Odkąd wszedł między słupki tuluzan na mecz 15. kolejki sezonu 2015/2016 z Nice (2:0), nie oddał już miejsca w bramce. W aż 30 z 98 występów w Ligue 1 zachował czyste konto.

Z uwagi na olbrzymie doświadczenie i przede wszystkim duże umiejętności Lafont jest nazywany "francuskim Gianluigim Donnarummą" - w dzisiejszej piłce trudno o lepszy komplement dla młodego bramkarza.

Pojawienie się Francuza we Florencji to zła informacja dla Bartłomieja Drągowskiego. Fakt, że Fiorentina zdecydowała się na pozyskanie właśnie Lafonta, oznacza w zasadzie koniec marzeń Polaka o regularnej grze w Violi.

Drągowski jest zawodnikiem Fiorentiny od lipca 2016 roku, ale dotąd rozegrał w jej barwach tylko sześć spotkań. W pierwszym sezonie przegrał rywalizację z Ciprianem Tatarusanu, a kiedy Rumun odszedł do FC Nantes, do bramki wskoczył wypożyczony z Atalanty Bergamo Marco Sportiello. Fiorentina nie zdecydowała się na wykupienie tego drugiego, ale zamiast tego sprowadziła Lafonta.

Niewykluczone, że w takich okolicznościach Drągowski zdecyduje się na odejście z Fiorentiny. W ostatnich tygodniach jego nazwisko padało w kontekście transferów do takich klubów jak Espanyol Barcelona, 1.FSV Mainz, VfL Wolfsburg czy Genoa CFC. Kontrakt Polaka z Violą jest ważny do czerwca 2021 roku.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Najlepszy rok w karierze Modricia? "Jeśli Chorwacja zdobędzie medal to może zgarnąć Złotą Piłkę"

Komentarze (0)