Fran Velez oszukał Wisłę Kraków i jej kibiców. Miał wrócić do Hiszpanii, a wylądował w Grecji
Fran Velez poprosił Wisłę Kraków o rozwiązanie kontraktu, by mógł wrócić do Hiszpanii i zająć się chorą córką. Tymczasem po rozstaniu z Biała Gwiazdą wylądował w Grecji i podpisze umowę z Arisem Saloniki.
- Powodem mojego odejścia są problemy córki i to sprawa najważniejsza. Potrzebuję być teraz przy niej i najlepszym wyjściem był powrót do domu. Dlatego musiałem podjąć tę trudną decyzję - stwierdził Velez.
Choroba córki piłkarza jest faktem i pomocnik już w minionym sezonie, w miarę możliwości, latał do Hiszpanii jak najczęściej. Problem w tym, że teraz zamiast - jak zapowiedział - wrócić do ojczyzny na stałe, zdecydował się na wyjazd do Grecji. We wtorek wieczorem Velez zjawił się w Salonikach, by podpisać kontrakt z Arisem - beniaminkiem greckiej ekstraklasy.
: Ο Fran Velez στη Θεσσαλονίκη...#arisfc #vamosAris pic.twitter.com/d3LoYZ9voD
— ARIS F.C. / ΠΑΕ ΑΡΗΣ (@ARIS__FC) 24 lipca 2018
Kibice Wisły nie mieli Velezowi za złe rozstania z Wisłą, ale teraz czują się oszukani przez Hiszpana. W Internecie roi się od nieprzychylnych komentarzy na temat postawy 27-latka, ale niektórzy fani Białej Gwiazdy podeszli do sprawy humorystycznie.
"dej odejść, mam horom curke"
— Maciek (@zmacu_) 24 lipca 2018
W Arisie Velez spotka się z Julianem Cuestą, z którym w minionym sezonie występował przy Reymonta 22. Kontrakt hiszpańskiego bramkarza z Wisłą wygasł 30 czerwca i nie został przedłużony.