Kolejna kompromitacja Ruchu Chorzów. Czas przejrzeć na oczy

Pomimo kolejnego spadku i przebudowy drużyny, Ruch Chorzów doznał kolejnej kompromitującej porażki, z Górnikiem Łęczna 5:1. Kibice Niebieskich są wzburzeni. Winą za kolejną klęskę obwiniają trenera i bramkarza.

Michał Piegza
Michał Piegza
Maciej Urbańczyk Newspix / Press Focus / Na zdjęciu: Maciej Urbańczyk
Ciężki w ostatnich latach jest żywot kibica Ruchu. Chorzowianie rok po roku spadają na coraz niższe szczeble rozgrywkowe. Dodatkowo klub notuje historyczne klęski. Pod koniec sezonu 2017/2018 w krótkim czasie Niebiescy dali sobie strzelić rywalom trzykrotnie po 6 goli. Wszystko pod rządami trenera Dariusza Fornalaka. Winnymi takiego stanu rzeczy mieli być ówcześni piłkarze.

Latem doszło do sporych zmian w kadrze. Do roszady nie doszło na stanowisku szkoleniowca i w sobotę Ruch zagrał na... piątkę. Drużyna 5:1 uległa Górnikowi Łęczna, który również jest w przebudowie. Do przerwy Niebiescy powinni prowadzić kilkoma bramkami, ale przegrywali 0:1 po kontrowersyjnym rzucie karnym. Po zmianie stron Ruch wyrównał, jednak po chwili musiał grać w osłabieniu.

W kilkanaście minut łęcznianie zdobyli 4 gole, przy ogromnym udziale bramkarza Kamila Lecha. Przed sezonem golkiper po roku wrócił na Cichą. Kibice obawiali się, że może to się źle odbić na wynikach. Już w ekstraklasie Lech popełniał sporo błędów, co ostatecznie kosztowało stratę wielu punktów i w efekcie przyczyniło się do spadku z ligi. W II lidze Kamil Lech popełnił błąd w meczu z Siarką (porażka 0:1), ale samego siebie przeszedł w Łęcznej. Rywale dobrze wiedzą, że 23-latek nie potrafi grać na przedpolu i konsekwentnie to wykorzystują. Co gorsza, w klubie nikt nie chce widzieć tego, że dorobek całej drużyny psuje bramkarz.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gwiazdy Man Utd kontra 100 dzieci

Dodatkowo ławka trenerska nie gwarantuje zbudowania zespołu gwarantującego szybki awans. Wygrana 4:0 przed tygodniem z beniaminkiem Skrą Częstochowa tylko zaciemniła obraz. Dariusz Fornalak nie potrafi odpowiednio reagować na boiskowe wydarzenia. W sobotę dokonał zaskakującej roszady w obronie. Po meczu bez straty gola posadził na ławce Dominika Małkowskiego, w jego miejsce postawił na Bartłomieja Kulejewskiego, który w 66. minucie wyleciał z boiska. - Patrzę na tablicę z wynikiem i w dalszym ciągu nie mogę uwierzyć, że to jest fakt. Do 72. minuty, w której straciliśmy drugą bramkę, byliśmy zespołem. Byliśmy grupą ludzi, która wie, o co chodzi na boisku, która w dużej części to spotkanie kontroluje. Analogicznie było w Tarnobrzegu, gdzie również na początku powinniśmy prowadzić i grałoby się łatwiej - ocenił przebieg meczu Fornalak.

W czterech kolejkach II ligi Ruch doznał trzech porażek i jeden mecz wygrał. Jest to autorski zespół szkoleniowca, który od kwietnia pracuje w klubie. Postępu w wynikach nie widać, światełka w tunelu również. Dodatkowo w bramce stoi człowiek, który nie gwarantuje stabilizacji. Im szybciej zauważą to działacze, tym lepiej dla 14-krotnych mistrzów Polski, którzy dołują od kilkunastu miesięcy.

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Dariusz Fornalak powinien zostać zwolniony?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×