Fortuna I liga: fatum Chojniczanki trwa. Lepszy powrót Kieresia niż Sandecji

Po raz trzeci w sezonie Chojniczanka Chojnice straciła prowadzenie w doliczonym czasie. Kamil Kiereś poprowadził Stomil Olsztyn do zwycięstwa 3:0 ze swoim byłym klubem GKS-em Tychy.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
piłkarze Chojniczanki Chojnice Newspix / WOJCIECH FIGURSKI / Na zdjęciu: piłkarze Chojniczanki Chojnice
Chojniczanka Chojnice zremisowała 1:1 z Puszczą Niepołomice. Po raz trzeci w piątym meczu nie potrafiła utrzymać przewagi w czasie doliczonym przez sędziego. Podopieczni Przemysława Cecherza zachowują się beznadziejnie w ostatnim fragmencie swoich spotkań. Tym razem zostali trafieni w 94. minucie przez Marka Kuzmę, który pokonał Radosława Janukiewicza strzałem z ostrego kąta. Chojniczanka utrzymuje się w czołówce, ale niedosyt w jej obozie jest olbrzymi.

Kamil Kiereś uśmiechnął się na przystanku Tychy w swojej sentymentalnej podróży. Tydzień temu trener Stomilu Olsztyn przeżył porażkę 0:1 na terenie ŁKS-u Łódź, ale już na Śląsku jego drużyna zwyciężyła 3:0. To nadspodziewanie wysoki wynik. Podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza wypunktowali Wołodymyr Tanczyk, Grzegorz Lech oraz Michał Góral. Stomil pozytywnie zaskakuje. W czterech kolejkach wywalczył siedem punktów, a w perspektywie ma zaległe spotkanie z Wartą Poznań.

Piłkarze, którzy reprezentowali Sandecję Nowy Sącz w poprzednim sezonie, znają stadion w Niecieczy doskonale. W tym miejscu gościli swoich przeciwników, kiedy występowali w Lotto Ekstraklasie. Powrót do wsi pod Tarnowem udał się Bianconerim połowicznie. Zremisowali 1:1 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza dzięki bramce Macieja Małkowskiego. Niedosyt może powodować fakt, że Słonie ponownie kończyły mecz w osłabieniu. Tym razem z boiska wyleciał w 43. minucie Rafał Grzelak. Obaj spadkowicze z Lotto Ekstraklasy pozostają poza czołówką.

Stal Mielec zagrała po raz pierwszy w sezonie na własnym stadionie. Na nowej murawie zamierzała wziąć odwet za porażkę 0:4 z Podbeskidziem Bielsko-Biała w ostatniej kolejce poprzedniej kampanii. Plan planem, ale komplet punktów wywalczyli ponownie Górale. Ich zwycięstwo 1:0 było konsekwencją gola Łukasza Sierpiny w 66. minucie. Dynamiczny pomocnik wykorzystał podanie Miłosza Kozaka.

ZOBACZ WIDEO The Championship: pierwszy triumf Sheffield United, druga porażka QPR [ZDJĘCIA ELEVENS SPORTS 3]


GKS 1962 Jastrzębie odniósł pierwsze zwycięstwo po awansie na zaplecze Lotto Ekstraklasy. Beniaminek zwyciężył 2:1 na stadionie byłego lidera Odry Opole. Do bramki Michała Szromnika trafili Bartosz Juroszek oraz Farid Ali. Trafienie Sebastiana Boneckiego nic nie dało Odrze, która osuwa się w tabeli po udanym starcie sezonu.

5. kolejka Fortuna I ligi:

Chojniczanka Chojnice - Puszcza Niepołomice 1:1 (1:0)
1:0 - Wojciech Trochim 29'
1:1 - Marek Kuzma 90'

GKS Tychy - Stomil Olsztyn 0:3 (0:1)
0:1 - Wołodymyr Tanczyk 39'
0:2 - Grzegorz Lech 67'
0:3 - Michał Góral 71'

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Sandecja Nowy Sącz 1:1 (1:0)
1:0 - Vladislavs Gutkovskis 29'
1:1 - Maciej Małkowski 56'

Stal Mielec - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 (0:0)
0:1 - Łukasz Sierpina 66'

Odra Opole - GKS 1962 Jastrzębie 1:2 (0:1)
0:1 - Bartosz Jaroszek 18'
0:2 - Farid Ali 70'
1:2 - Sebastian Bonecki 77'



Czy Przemysław Cecherz będzie trenerem Chojniczanki przez cały sezon?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×