Korona chce wyrównać rachunki z Arką. "Nie wiemy w jakiej będą formie"

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Jakub Żubrowski
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Jakub Żubrowski

- Z Arką mamy rachunki do wyrównania. Wiemy o tym wszyscy, zarówno trenerzy, jak i drużyna - mówi przed piątkowym spotkaniem 6. kolejki Lotto Ekstraklasy szkoleniowiec Korony, Gino Lettieri.

Jego podopieczni w poprzednim sezonie boleśnie odczuli rywalizację z Arką. W ligowym starciu na Kolporter Arenie przyjezdni z Gdyni wygrali 3:0. Znacznie cenniejszy był jednak triumf w półfinałowym dwumeczu Pucharu Polski. Nic więc dziwnego, że przy Ściegiennego pragną rewanżu. - To jednak trudny rywal. Ciężko się z nimi grało w poprzednich rozgrywkach. W tym sezonie mieli dwa mecze lepsze, dwa może gorsze i nie wiemy w jakiej będą formie - uważa Gino Lettieri.

[tag=562]

Korona[/tag], po pięciu dotychczasowych spotkaniach sezonu 2018/19, ma na swoim koncie osiem punktów, więc wynik ten można oceniać pozytywnie. To, co jednak może martwić kieleckich kibiców, to ilość traconych bramek - złocisto-krwiści nie zagrali jeszcze na "zero z tyłu".

- W tym tygodniu też trenowaliśmy różne warianty, więc zobaczymy jak to będzie wyglądało w piątek na boisku - mówi Jakub Żubrowski. - W tym sezonie zdarzało się już, że zmienialiśmy ustawienie na to z trójką obrońców. Cały czas idziemy w dobrym kierunku, a w tyłach mamy coraz więcej stabilizacji. Popełniamy mniej błędów w defensywie, ale na pewno dalej mamy nad czym pracować, bo cały czas się przytrafiają. Taki mamy klimat, że cały czas trzeba się doskonalić. W tej lidze każda drużyna ma braki i na pewno nie jesteśmy pod tym względem wyjątkowi - dodaje 26-letni pomocnik.

Piątkowy pojedynek, oprócz wspomnianych wyżej wyników, ma jeszcze jeden, szczególny smaczek. Do stolicy woj. świętokrzyskiego wrócą Nabil Aankour i Goran Cvijanović, którzy reprezentowali barwy Korony w minionych rozgrywkach oraz Michał Janota, będący piłkarzem tego klubu w sezonach 2012/13-2014/15. Trener Lettieri podchodzi jednak do tego tematu na chłodno. - Dla nas to nie ma żadnego znaczenia - deklaruje i tłumaczy: - W poprzednim sezonie Goran i Nabil pokazali się z naprawdę dobrej strony, a teraz grają dla przeciwnika. Nie ma o czym mówić. Arka to więcej niż tych dwóch piłkarzy. Cały zespół gra dobrą piłkę. A co do zawodników, to tak wygląda futbol. Jeśli dwie strony nie osiągną porozumienia, to gracze występują gdzie indziej.

Mecz Korona Kielce - Arka Gdynia rozpocznie się w piątek, 24 sierpnia, o godzinie 20:30.

ZOBACZ WIDEO Atalanta BC rozbiła zespół Bartosza Salamona, pech Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)