Przedłuża się absencja Macieja Rybusa. Reprezentant Polski może pauzować nawet do końca września

Getty Images / Kevin C. Cox / Staff / Na zdjęciu: Maciej Rybus (z lewej) oraz Ismaila Sarr (z prawej)
Getty Images / Kevin C. Cox / Staff / Na zdjęciu: Maciej Rybus (z lewej) oraz Ismaila Sarr (z prawej)

Z powodu kontuzji Maciej Rybus opuścił wrześniowe mecze reprezentacji Polski z Włochami (1:1) i Irlandią (1:1), ale uraz miał wykluczyć go z gry na nie dłużej niż dwa tygodnie. Tymczasem 29-latek może pauzować nawet do końca miesiąca.

W tym artykule dowiesz się o:

Maciej Rybus nie zagrał w Bolonii i Wrocławiu z powodu kontuzji mięśnia przywodziciela uda, której nabawił się w ostatnim przed zgrupowaniem kadry meczu ligowym Lokomotiwu Moskwa z FK Krasnodar (1:2). Więcej o tym TUTAJ. Na jego niedyspozycji skorzystał debiutujący w drużynie narodowej Arkadiusz Reca, który w obu meczach zagrał od pierwszego gwizdka.

A Rybus jeszcze 3 września wrócił do Moskwy i rozpoczął rehabilitację pod okiem sztabu medycznego mistrza Rosji. Wyjeżdżając ze zgrupowania kadry, stwierdził, że do treningów powinien wrócić po około dwóch tygodniach. Więcej o tym TUTAJ. Tymczasem portal sport.pl podał, że stan Rybusa nie poprawia się w takim tempie, jak oczekiwano i nie wiadomo, kiedy reprezentant Polski wznowi treningi.

"Choć przechodzi w Moskwie kolejne zabiegi, jego stan poprawia się wolno. W tej chwili najbardziej prawdopodobny jest scenariusz, że Rybusa nie zobaczymy na boisku co najmniej do końca miesiąca. Powrotu nie ułatwia fakt, że kadrowicz wciąż zmaga się z silnym bólem, który musi być uśmierzany zastrzykami" - czytamy.

Jeśli Rybus faktycznie będzie wykluczony z gry do końca września, jego występ w październikowych meczach reprezentacji z Portugalią (11.10) i Włochami (14.10) będzie mało prawdopodobny. Pod kolejną nieobecność obrońcy Lokomotiwu następne szanse od Jerzego Brzęczka dostaną wspomniany Reca i Rafał Pietrzak.

ZOBACZ WIDEO Reprezentant Polski ocenił mecz z Irlandią. "Najważniejsze, że potem to poprawiliśmy"

Źródło artykułu: