Po ostatnich wynikach w Primera Division (porażka z Leganes i remisy z Gironą oraz Athletikiem Bilbao) piłkarze FC Barcelona lecieli do Londynu z duszą na ramieniu. Tottenham Hotspur w ostatnich dniach prezentował znacznie wyższą formę niż Katalończycy i przed własną publicznością chciał zmazać plamę za porażkę z Interem Mediolan. W hitowym starciu grupy B Ligi Mistrzów trudno było wskazać faworyta.
Goście rozpoczęli mecz najlepiej jak mogli i już w 2. minucie objęli prowadzenie. Lionel Messi dograł w pole karne do Jordiego Alby, w jego kierunku ruszył Hugo Lloris. Hiszpan rozejrzał się w poszukiwaniu kolegów i błyskawicznie odegrał do Philippe Coutinho. Brazylijczykowi pozostało tylko skierować piłkę do pustej bramki. Katalończycy po szybko strzelonej bramce kontrolowali sytuację na boisku, a gospodarze nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką Marca-Andre ter Stegena.
Jeszcze w pierwszej połowie goście podwyższyli prowadzenie po golu, o którym długo będą rozmawiać kibice na całym świecie. Na takie bramki czeka się latami. W 28. minucie kolejną groźną akcję przeprowadzili przyjezdni. Lloris najpierw poradził sobie ze strzałem Coutinho, a gdy piłka wróciła do brazylijskiego piłkarza, postanowił on kopnąć ją w kierunku Ivana Rakiticia. Ten huknął z woleja z ponad dwudziestu metrów. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki.
Do przerwy Tottenham był tłem dla Katalończyków, ale po zmianie stron, to gospodarze rzucili się do ataków. Przyniosło to skutek w 52. minucie, gdy Harry Kane wykorzystał dogranie Erika Lameli i strzałem po długim słupku pokonał ter Stegena. Reprezentant Anglii wlał nadzieję w serca kibiców Kogutów, ale po kilku chwilach było już 3:1 dla Barcelony. Lionel Messi, który wcześniej dwa razy trafiał w słupek, tym razem nie miał problemów z pokonaniem bramkarza. Spora w tym zasługa Luisa Suareza, który przepuścił piłkę po płaskim dośrodkowaniu Alby.
ZOBACZ WIDEO Show Krzysztofa Piątka! Polak z dubletem! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Stracony gol na chwilę podciął skrzydła zespołowi z Londynu, ale szybko gospodarze wrócili do ofensywnej gry. To przyniosło skutek w 66. minucie. Znów udział w akcji mieli Kane i Lamela, a tym razem ten drugi zdobył gola. Miał sporo szczęścia, bowiem uderzona przez niego piłka odbiła się jeszcze od Gerard Pique, co zmyliło ter Stegena.
Tottenham do końca atakował i dążył do wyrównania, a przyjezdni skupili się tylko na defensywie. Blisko zdobycia gola był Lucas Moura, ale po jego strzale tor lotu piłki przeciął Clement Lenglet i uratował kataloński zespół przed stratą gola. W 89. minucie kibiców na Wembley uciszył Messi. Błąd popełnił Moussa Sissoko, co wykorzystał Alba i następnie dograł w pole karne. Znów piłkę przepuścił Suarez, a kapitan Barcelony znalazł się w sytuacji sam na sam z Llorisem i zdobył swojego drugiego gola.
Tottenham Hotspur - FC Barcelona 2:4 (0:2)
0:1 - Philippe Coutinho 2'
0:2 - Ivan Rakitić 28'
1:2 - Harry Kane 52'
1:3 - Lionel Messi 56'
2:3 - Erik Lamela 66'
2:4 - Lionel Messi 89'
Składy:
Tottenham Hotspur: Hugo Lloris - Kieran Trippier, Toby Alderweireld, Davinson Sanchez, Ben Davies - Harry Winks, Victor Wanyama (57' Eric Dier) - Lucas Moura, Erik Lamela (79' Fernando Llorente), Hueng-Min Son (67' Moussa Sissoko) - Harry Kane.
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Nelson Semedo, Gerard Pique, Clement Lenglet, Jordi Alba - Arthur (87' Arturo Vidal), Sergio Busquets (90+1 Thomas Vermalen), Ivan Rakitić - Lionel Messi, Luis Suarez, Philippe Coutinho (83' Rafinha).
Żółte kartki: Toby Alderweireld, Victor Wanyama, Erik Lamela, Harry Kane, Eric Dier (Tottenham Hotspur) oraz Arthur, Sergio Busquets (FC Barcelona).
Sędzia: Felix Zwayer (Niemcy).
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | FC Barcelona | 6 | 4 | 2 | 0 | 14:5 | 14 |
2 | Tottenham Hotspur | 6 | 2 | 2 | 2 | 9:10 | 8 |
3 | Inter Mediolan | 6 | 2 | 2 | 2 | 6:7 | 8 |
4 | PSV Eindhoven | 6 | 0 | 2 | 4 | 6:13 | 2 |
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)