Kamera towarzyszyła przed meczem Gian Piero Gasperiniemu. Włosi zastanawiali się, co wymyśli trener Atalanty, żeby jego drużyna zaczęła punktować na miarę oczekiwań. Ekipa z Bergamo odpadła z Ligi Europy już w eliminacjach, a w Serie A jest na 17. miejscu. Piłkarze Gasperiniego potrafili zdominować Romę w pierwszej połowie meczu na Stadio Olimpico, ale nawet w pamiętnym, elektryzującym starciu nie byli w stanie utrzymać korzystnego wyniku.
Przeciwnikiem Atalanty była tym razem Sampdoria Genua z Bartoszem Bereszyńskim i Karolem Linettym w wyjściowym składzie. Pomocnik strzelił w poprzednim sezonie gola Nerazzurrim. Nie tylko z tego powodu nadzieje wobec występu Linettego były duże. Reprezentant Polski zdobył cztery ze swoich pięciu dotychczasowych goli we Włoszech w październiku. To ulubiony miesiąc byłego zawodnika Lecha Poznań.
Pod baczną obserwacją był również Duvan Zapata, kiedyś napastnik Sampdorii, a obecnie Atalanty. Kolumbijczyk próbował wbić gola byłemu klubowi. To on oddał premierowe uderzenia. W 12. minucie trafił lewą nogą w boczną siatkę, a niewiele później główkował w rękawice Emila Audero.
ZOBACZ WIDEO Bayern upokorzony na własnym stadionie. Koncertowa gra Borussii M'gladbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Początkowo chaotyczne jak w Serie B widowisko rozkręciło się. W pierwszej połowie nie było gola, ale było sporo szans na jego zdobycie. Duvan Zapata główkował w słupek, a Hans Hateboer wystrzelił piłkę na wiwat z trzech metrów. Po przeciwnej stronie boiska niebezpiecznie uderzył Joachim Andersen. Piłkę zatrzymał jednak Pierluigi Gollini, a szkoda, ponieważ Duńczykowi podawał Karol Linetty. Polak nie mógł jednak zapisać na swoje konto asysty.
Po przerwie posypały się kartki zamiast goli. Jednym z najskuteczniejszych w defensywie zawodników był Bartosz Bereszyński, którego popisowych interwencji można wspomnieć kilka. Na przykład zatrzymanie prostopadłego podania w kierunku Alejandro Gomeza oraz kilka wygranych pojedynków z Argentyńczykiem wewnątrz szesnastki.
Z ławki rezerwowych na boisko weszli piłkarze ciekawi. Po stronie gospodarzy Josip Ilicić oraz Musa Barrow. Z kolei Giampaolo desygnował do gry Dawida Kownackiego i Gastona Ramireza. Właśnie Urus miał najlepszą sytuację podbramkową spośród zmienników. W 63. minucie wpadł w pole karne Atalanty, dostał podanie w tempo od Fabio Quagliarelli, ale nie pokonał bramkarza swoim strzałem w kierunku bliższego słupka.
Klincz przerwał w 76. minucie Lorenzo Tonelli. Defensor Sampdorii zdobył gola na 1:0 i pokazał napastnikom jak należy zachować się w polu karnym. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego oderwał się od Musy Barrowa i osamotniony miał mnóstwo czasu na przymierzenie głową do bramki Atalanty. To uderzenie zdecydowało o zwycięstwie Sampdorii w Bergamo.
*
Dwa gole Gonzalo Higuaina pomogły Milanowi rozprawić się z Chievo Werona. Przy obu asystował Suso. Rossoneri wygrali 3:1. W pokonanym zespole wystąpił od początku Mariusz Stępiński, a zmiennikiem był Paweł Jaroszyński. Bartłomiej Drągowski obejrzał z ławki rezerwowych przegrane 0:1 spotkanie ACF Fiorentina z Lazio.
Atalanta BC - Sampdoria Genua 0:1 (0:0)
0:1 - Lorenzo Tonelli 76'
Składy:
Atalanta: Pierluigi Gollini - Rafael Toloi, Jose Luis Palomino, Andrea Masiello - Hans Hateboer, Marten de Roon, Mario Pasalić (57' Josip Ilicić), Timothy Castagne - Remo Freuler - Duvan Zapata (66' Musa Barrow), Alejandro Gomez
Sampdoria: Emil Audero - Bartosz Bereszyński, Lorenzo Tonelli, Joachim Andersen, Nicola Murru - Albin Ekdal, Dennis Praet, Karol Linetty (84' Edgar Barreto) - Gianluca Caprari (60' Gaston Ramirez) - Gregoire Defrel (86' Dawid Kownacki), Fabio Quagliarella
Żółte kartki: De Roon, Ilicić (Atalanta) oraz Andersen, Praet, Linetty, Bereszyński (Sampdoria)
Sędzia: Massimiliano Irrati
AC Milan - Chievo Werona 3:1 (2:0)
1:0 - Gonzalo Higuain 27'
2:0 - Gonzalo Higuain 34'
3:0 - Giacomo Bonaventura 56'
3:1 - Sergio Pellissier 63'
Lazio - ACF Fiorentina 1:0 (1:0)
1:0 - Ciro Immobile 37'
[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]