O problemach Krzysztofa Dowhania poinformował we wtorek Ricardo Sa Pinto. Trener bramkarzy Legii Warszawa miał uraz kolana i musiał poddać się operacji, która odbyła się w środę.
- Ja i cały mój sztab chcielibyśmy zadedykować zwycięstwo Krzysztofowi Dowhaniowi. Przejdzie on poważną operację i nie będzie mógł być z nami przez najbliższe sześć, a może nawet siedem miesięcy. Mamy nadzieję, że wróci najszybciej jak to będzie możliwe, bo wszyscy czekamy na niego - powiedział po wygranej z Piastem Gliwice w Pucharze Polski Ricardo Sa Pinto.
Dowhań na stół operacyjny mógł udać się w dobrym nastroju. Właśnie w spotkaniu z gliwiczanami w pierwszej drużynie zadebiutował Radosław Majecki. Niespełna 18-letni bramkarz został bohaterem Legii. Najpierw dobrze prezentował się przez 120 minut, a potem obronił pierwszy rzut karny wykonywany przez Piasta, co pozwoliło mistrzom Polski wygrać w serii jedenastek 4:2.
Brak Krzysztofa Dowhania nie niesie za sobą konieczności zatrudniania nowego trenera bramkarzy, ponieważ w sztabie szkoleniowym znajduje się jeszcze Ricardo Pereira.
ZOBACZ WIDEO Świetne interwencje Artura Boruca. Bournemouth pokonało Norwich City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]