Trzy zwariowane minuty na boisku. Piłkarz z Championship zapamięta ten mecz na długo

Materiały prasowe / Twitter/pnefc / Na zdjęciu napastnik Paul Gallagher jako bramkarz
Materiały prasowe / Twitter/pnefc / Na zdjęciu napastnik Paul Gallagher jako bramkarz

Paul Gallagher na długo zapamięta sobotnie starcie w angielskiej The Championship (zaplecze Premier League) pomiędzy Ipswich Town i Preston. Napastnik wszedł na boisko na ostatnie 20 minut. W tym czasie zdążył strzelić gola i... zastąpić bramkarza.

W pojedynku 16. kolejki The Championship zespół Ipswich Town prowadził na swoim stadionie z Preston North End 1:0. Trener gości nie zamierzał jednak poddawać się i dokonywał zmian.

W 72. minucie zdecydował się na ostatnią w swojej drużynie roszadę. Na boisko wprowadził kolejnego napastnika, Paula Gallaghera. To posunięcie szkoleniowca okazało się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Chwilę później 34-letni piłkarz strzelił wyrównującego gola, popisując się świetnym uderzeniem z rzutu wolnego.

To nie był jednak koniec jego popisów na murawie. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry, czerwoną kartkę otrzymał bramkarz gości Chris Maxwell. Szkoleniowiec Preston już wcześniej dokonał trzech roszad, dlatego nie mógł ściągnąć żadnego gracza z pola i w jego miejsce wstawić rezerwowego bramkarza.

W tej sytuacji do bramki musiał wejść zawodnik z murawy i uczynił to nie kto inny jak właśnie Gallagher. Doświadczony napastnik czuł się między słupkami jak ryba w wodzie. Nie wpuścił bramki, a w jednej sytuacji popisał się interwencją, której mogłoby mu pozazdrościć wielu bramkarzy na świecie.

Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1.

ZOBACZ WIDEO Kolejna asysta Klicha. Leeds pokonało Wigan Athletic [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)