Puchar Włoch: Chievo Werona nie przełamało się. 90 minut Mariusza Stępińskiego

Getty Images / Alessandro Sabattini / Na zdjęciu: Mariusz Stępiński (z lewej) i Fabio Pisacane (z prawej)
Getty Images / Alessandro Sabattini / Na zdjęciu: Mariusz Stępiński (z lewej) i Fabio Pisacane (z prawej)

Nie wiedzie się Chievo Werona w lidze, odpadło już także z Pucharu Włoch. W przegranym 1:2 meczu z Cagliari Calcio wystąpił Mariusz Stępiński.

Niedzielny mecz Chievo Werona z Lazio był pierwszym w sezonie, w którym Mariusz Stępiński nie pojawił się na murawie nawet na minutę. Trener Domenico Di Carlo szybko dał Polakowi szansę na pokazanie się i przeciwko Cagliari Calcio wystąpił on od początku spotkania. Na ławkę rezerwowych wrócił do niedawna kontuzjowany Paweł Jaroszyński.

Początek meczu zapowiadał kanonadę. W nieco ponad kwadrans padły dwie bramki. Na gola Alberto Cerriego odpowiedział Mehdi Leris i zrobiło się 1:1. Piłkarze nie poszli jednak za ciosem i później było już wyłącznie jedno trafienie Fabio Pisacane w 68. minucie. Dało ona zwycięstwo 2:1 ekipie z Sardynii. Stępiński był aktywny, widoczny i miał jedną szansę na gola, której nie wykorzystał.

Cagliari zmierzy się w następnej rundzie z Atalantą BC. Pokonany przez gości klub Stępińskiego i Jaroszyńskiego nie potrafi zwyciężyć od 12 sierpnia.

1/16 finału Pucharu Włoch:

Chievo Werona - Cagliari Calcio 1:2 (1:1)
0:1 - Alberto Cerri 8'
1:1 - Mehdi Leris 18'
1:2 - Fabio Pisacane 68'

Składy:

Chievo: Adrian Semper - Strahinja Tanasijević (55' Fabio Depaoli), Fabrizio Cacciatore, Luca Rossettini, Bostjan Cesar - Mehdi Leris, Nicola Rigoni (55' Mauro Burruchaga), Sofian Kiyine, Emanuele Giaccherini - Filip Djordjević (72' Sergej Grubac), Mariusz Stępiński.

Cagliari: Rafael - Fabio Pisacane (86' Darijo Srna), Marco Andreolli, Filippo Romagna - Luca Cigarini, Daniele Dessena, Nicolo Barella, Marko Pajac (78' Simone Padoin), Paolo Farago - Alberto Cerri, Diego Farias (66' Joao Pedro).

Żółte kartki: Rigoni, Cesar, Rossettini (Chievo) oraz Farias (Cagliari).

Sędzia: Luigi Nasca.

***

We wtorek gola w Pucharze Włoch strzelił Sergio Floccari, który ma 37 lat. W środę do siatki przymierzył tylko nieco młodszy Alessandro Matri. Po trafieniu weterana US Sassuolo nie miało łatwej przeprawy z Catania Calcio. Straciło prowadzenie i trener Roberto De Zerbi musiał podnieść z ławki rezerwowych Pola Lirolę oraz Federico Di Francesco. Dopiero po roszadach personalnych ekipa z Reggio Emilia zdobyła gola na 2:1. Konkretnie zrobił to Manuel Locatelli. Sassuolo będzie walczyć o wejście do najlepszej ósemki z Napoli.

Bramka na 3:2 w doliczonym czasie zdecydowała o zwycięstwie Novara Calcio  z AC Pisa 1909. Szczęśliwcem, który wprowadził przedstawiciela Serie C do "16" Pucharu Włoch, był Jacopo Manconi. Zdobył on swojego pierwszego gola od marca 2017 roku. Drużyna z Piemontu zmierzy się w następnej rundzie z Lazio.

US Sassuolo - Catania Calcio 2:1 (1:1)
1:0 - Alessandro Matri 14'
1:1 - Fran Brodić 41'
2:1 - Manuel Locatelli 80'

Novara Calcio - AC Pisa 1909 3:2 (1:1)
0:1 - Michele Marconi 16'
1:1 - Diego Peralta 22'
2:1 - Davide Bove 53'
2:2 - Francesco Lisi 72'
3:2 - Jacopo Manconi 90'

ZOBACZ WIDEO Serie A: Błysk Milika na wagę trzech punktów. Piękny gol Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)