Stadion Śląska Wrocław po raz kolejny świecił pustkami. "Wstyd, żenada"
Garstki kibiców pomiędzy dużymi obszarami wolnych, zielonych krzesełek. To scenariusz, do którego powinni się już przyzwyczaić piłkarze Śląska Wrocław. Podczas meczu z Koroną Kielce (1:1) dopingowało ich zaledwie 3710 fanów.
Podczas meczu z Wisłą Płock frekwencja ledwo przekroczyła 4 tysiące, z prowadzącą w lidze Lechią nie osiągnęła nawet 7 tysięcy. I równie słabo było na ostatnim spotkaniu domowym WKS-u w tym roku. Mecz z Koroną Kielce był bowiem najgorszy pod tym względem. Obejrzało go zaledwie 3710 ludzi.
"Wstyd, żenada" - skomentował na Twitterze Michał Andryszczyk z serwisu wks.pl.
Wstyd, żenada pic.twitter.com/w3Y9AozJs3
— Michał Andryszczyk (@m_andryszczyk) December 16, 2018
Z kolei Mateusz Borek zauważył żartobliwie, że to często powtarzająca się ostatnio sytuacja w stolicy Dolnego Śląska:
Widzę, że we Wrocławiu znowu nie ma gdzie usiąść:-) O co tam chodzi ?
— Mateusz Borek (@BorekMati) December 16, 2018
A Michał Kołodziejczyk podkreślił, że problem nie dotyczy tylko Śląska:
Przez lata w transmisjach dobrze było nie pokazywać naszych stadionów. Później ekstraklasa dostała piękne opakowanie i można było się chwalić. W guidebooku na przyszły sezon powinien się jednak znaleźć podpunkt ze od listopada do kwietnia nie pokazuje się trybun.
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) December 16, 2018
Śląsk zajmuje obecnie 14. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy. W 19 starciach zgromadził zaledwie 18 punktów. Od początku sezonu odniósł tylko 4 zwycięstwa.
ZOBACZ WIDEO: Przeciętne derby Turynu. Kuriozalny karny zdecydował o zwycięstwie Juventusu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]