Michał Probierz wiceprezesem Cracovii. To sytuacja bez precedensu w polskiej piłce

Oficjalnie: Sergiu Hanca w Cracovii

Michał Probierz jest trenerem Cracovii od czerwca 2017 roku i dotąd funkcję tę łączył nieformalnie z obowiązkami dyrektora sportowego. Był menedżerem w stylu angielskim, który odpowiadał za całokształt polityki kadrowej klubu, a teraz jego kompetencje zostały jeszcze bardziej poszerzone. Wprowadzając Probierza do zarządu, Janusz Filipiak odpowiedział kibicom, którzy jesienią domagali się zmian w sposobie zarządzania klubem, który ich zdaniem nie był ukierunkowany na sukces.

- Po uwagach od kibiców, których słuchamy, powstała potrzeba zastanowienia się nad wyglądem sekcji sportowej. Próbowaliśmy różnych dyrektorów sportowych, tych nazwisk było sporo, a moje doświadczenia jako prezesa były negatywne, bo zawsze mieliśmy konflikt między dyrektorem sportowym a trenerem. Były kwasy między nimi - wyjaśnił Filipiak, który w przeszłości w roli dyrektora sportowego zatrudniał Albina Mikulskiego, Tomasza Rząsę, Tomasza Pasiecznego, Piotra Burlikowskiego i Mirosława Mosóra. Ten ostatni nadal pracuje przy Kałuży 1, ale w roli szefa scoutingu.

- Nauczyłem się, że lepszy jest model angielski, w którym mamy menedżera odpowiadającego za drużynę, współpracowników i który ma jednoosobową odpowiedzialność za prowadzenie sekcji piłki nożnej. U nas tą osobą jest trener Probierz i w związku z tym zwróciłem się do trenera Probierza z prośbą o objęcie członka zarządu Cracovii w randze wiceprezesa ds. sportowych. Bardzo wysoko cenię trenera. Pracuje od szóstej rano - czasem od niego dostaję pierwszy telefon w ciągu dnia. Poprosiłem go, żeby nie dzwonił do mnie później niż po dwudziestej drugiej. Mam pełen szacunek dla jego ciężkiej pracy. Chcieliśmy uhonorować trenera - dodał prezes Cracovii.

Co awans Probierza oznacza w praktyce? - Będzie miał większą odpowiedzialność za wynik sportowy, a jednocześnie dostaje do ręki szereg narzędzi, które pozwolą mu lepiej zarządzać sprawami klubu w tym obszarze. Jednym z tych narzędzi jest baza treningowa w Rącznej - łopata zostanie wbita w kwietniu, a w maju przyszłego roku obiekty będą gotowe.

Zarząd Cracovii jest w tej chwili trzyosobowy. Obok Filipiaka i Probierza w jego skład wchodzi też Jakub Tabisz, którego nowy wiceprezes ma odciążyć części obowiązków.

- To ruch, który ma w sposób realny wzmocnić pion sportowy. Chcieliśmy wzmocnić pozycję trenera w stosunku do prezesa Tabisza. Teraz ze wszystkimi sprawami piłkarze i członkowie sztabów szkoleniowych od masażysty w górę będą przychodzili do trenera Probierza. Zadaniem prezesa Tabisza będzie zapewnienie dobrych warunków organizacyjno-prawno-administracyjne: żeby światło świeciło, żeby pensja była na czas. Moim zadaniem, pomijając sekcję hokeja, będzie zapewnienie środków finansowych do funkcjonowania przedsiębiorstwa, jakim jest Cracovia.

Probierz nie obawia się, że nowe obowiązki odbiją się na jego pracy szkoleniowej: - Bardzo dziękuję profesorowi za zaufanie. Jesteśmy prekursorem takiego rozwiązania. To ciekawe. Mam nadzieję, że sprostam oczekiwaniom profesora i że będzie zadowolony. Od kilku lat, odkąd mam więcej spotkań w ekstraklasie, to na siłownię czy na treningi związane z przygotowaniem fizycznym, nie chodzę, bo mam zaufanie do swoich współpracowników. Jak jest dobrze praca posortowana, to wszystko można zrobić.

Filipiak od początku wyposażył Probierza w szerokie kompetencje, a trener Cracovii chętnie korzystał ze swoich uprawnień. Odkąd prowadzi Pasy, klub z Kałuży 1 pozyskał łącznie 32 zawodników, a z 29 się rozstał - mowa o czterech okresach transferowych. W trakcie trwającego Cracovia zakontraktowała już Bojana Cecaricia i Sergiu Hancę, a pożegnała się z Sierdierem Sierdierowem. Jedną z pierwszych decyzji Probierza było rozwiązanie IV-ligowej drużyny rezerw, która ma zostać reaktywowana od sezonu 2019/2020.

Zbudowany przez Probierza pion sportowy poza nim i innymi trenerami tworzą też koordynator grup młodzieżowych Robert Kasperczyk i wspomniany Mosór jako szef scoutingu, który ma pod sobą 15 scoutów regionalnych.

ZOBACZ WIDEO Piękny gest Błaszczykowskiego. "W Wiśle dali mu szansę. Teraz się odwdzięcza"