Zdumiewające słowa piłkarza Lecha. Christian Gytkjaer nie kojarzył Adama Nawałki

Brzmi to zdumiewająco, ale jeszcze do niedawna Adam Nawałka był dla Christian Gytkjaera postacią niemal anonimową. - Musiałem wpisać nazwisko trenera w przeglądarkę internetową. Nie za bardzo kojarzyłem, kim jest - zdradził duński piłkarz Lecha.

Dawid Borek
Dawid Borek
Christian Gytkjaer  Newspix / MARCIN PIRGA / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Christian Gytkjaer
W Polsce Adama Nawałkę zna chyba każdy sympatyk sportu i nie tylko. Trener przez prawie pięć lat pełnił funkcję selekcjonera polskiej reprezentacji, doprowadzając ją m.in. do awansu do mistrzostw Europy we Francji i mistrzostw świata w Rosji. Pod jego wodzą Biało-Czerwoni wykonali niesamowity krok do przodu. Swoją misję oficjalnie zakończył 30 lipca ubiegłego roku.

Urlop Nawałki trwał blisko cztery miesiące. W końcu zdecydował się na powrót do pracy, ale już nie tej reprezentacyjnej, a klubowej. Pod koniec listopada 2018 roku objął trenerskie stery w Lechu Poznań. To był wielki hit na polskim podwórku. Przynajmniej dla Polaków.

Dla Christiana Gytkjaera, który w Kolejorzu gra od lipca 2017 roku, Nawałka do momentu rozpoczęcia pracy w Lechu był postacią... praktycznie anonimową. Duński piłkarz wyznał wprost, że wcześniej nazwisko Nawałki mówiło mu niewiele.

- Szczerze? Musiałem wpisać nazwisko trenera w przeglądarkę internetową. Nie za bardzo kojarzyłem, kim jest. Wiem, że prowadził kadrę, ale nie jestem fanatykiem waszej reprezentacji, żeby wiedzieć, jak grała. Pamiętam, że dostaliście od nas lanie - zdradził Gytkjaer w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Wspomniane przez niego "lanie" to wyjazdowa porażka Polaków 0:4 w ramach el. do MŚ.

Kolejorz po zmianie na trenerskiej ławce zaczął wygrywać. Pod wodzą Nawałki Lech Poznań zwyciężył w trzech z czterech spotkań Lotto Ekstraklasy (wygrane ze Śląskiem Wrocław, Zagłębiem Sosnowiec i Wisłą Kraków, porażka z Cracovią Kraków - był to pierwszy mecz Nawałki w Lechu). Gołym okiem widać, że były selekcjoner reprezentacji Polski ma dobry wpływ na poznański zespół, a jego pomysły taktyczne przynoszą zamierzony efekt.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Koszmar Macieja Giemzy. "Była szansa na życiowy wynik"

- Przede wszystkim bardzo dba o szczegóły. Mamy wszystko precyzyjnie zaplanowane i przygotowane. Wielu trenerów pozwala sobie na większą elastyczność. Tu jest inaczej. Nawałka stara się niczego nie pozostawiać przypadkowi. Nie mam z tym problemu. Najważniejsze, żeby metody się sprawdzały i dawały rezultaty na boisku. Wtedy bez względu na środki każdy jest zadowolony - zaznaczył Gytkjaer.

Pierwszym rywalem Lecha Poznań w rundzie wiosennej Lotto Ekstraklasy będzie KGHM Zagłębie Lubin. Do potyczki dojdzie 8 lutego na domowym stadionie Kolejorza.

Czy Nawałka poprowadzi Lecha do mistrzostwa Polski w tym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×