Puchar Ligi Angielskiej: awans Chelsea po rzutach karnych

PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: Eden Hazard (z lewej) oraz Serge Aurier (z prawej)
PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: Eden Hazard (z lewej) oraz Serge Aurier (z prawej)

Dopiero rzuty karne wyłoniły drugiego finalistę rozgrywek o Puchar Ligi Angielskiej. W rewanżu Chelsea 2:1 pokonała Tottenham. W konkursie "jedenastek" 4:2 wygrali gospodarze.

Przed rewanżem w lepszej sytuacji byli piłkarze Tottenhamu, którzy w pierwszym meczu półfinałowym rozgrywek wygrali 1:0. Problemem Kogutów są jednak kontuzje, dlatego faworytem do awansu do finału Pucharu Ligi Angielskiej była Chelsea.

Gospodarze szybko uzyskali przewagę, ale mieli problemy ze stwarzaniem sobie okazji bramkowych. W 14. minucie po rzucie wolnym, w zamieszaniu obok bramki uderzył Antonio Ruediger. Trzynaście minut później padł gol. Po rzucie rożnym piłka została wybita przed pole karne. Dopadł do niej N'Golo Kante i płaskim strzałem między nogami obrońcy, a następnie bramkarza trafił do bramki.

Chelsea jeszcze przed przerwą chciała zapewnić sobie awans do finału i w 38. minucie podwyższyła prowadzenie. Rozbili defensywę gości gospodarze. W końcowej fazie akcji piłkę z prawej strony otrzymał Cesar Azpilicueta, dograł przed bramkę do Edena Hazarda. Strzał z kilku metrów był już tylko formalnością.

Wydawało się, że Koguty nie będą w stanie podnieść się i doprowadzić co najmniej do rzutów karnych. Po przerwie zobaczyliśmy jednak odmieniony zespół Tottenhamu. Goście szybko zdobyli kontaktowego gola. W 50. minucie dośrodkował z lewej strony Danny Rose, a Fernando Llorente z bardzo trudnej pozycji głową wpakował piłkę do siatki. Przy takim wyniku o awansie do finału jednej z drużyn miały zdecydować rzuty karne.

Drużyny jednak wcześniej chciały rozstrzygnąć sprawę. Swoje szanse zmarnowali Llorente i Lucas Moura, a po drugiej stronie Olivier Giroud i Hazard. Najlepszą sytuację zaprzepaścił w 94. minucie Francuz, który głową przestrzelił z sześciu metrów. Kolejnych bramek nie zobaczyliśmy i o wszystkim musiał zadecydować konkurs rzutów karnych. W nim gracze Chelsea byli bezbłędni. Mylili się goście. Eric Dier uderzył ponad bramką, a strzał Lucasa Moury obronił Kepa Arrizabalaga.

Chelsea FC - Tottenham Hotspur 2:1 (2:0) k. 4:2
1:0 - Kante 27'
2:0 - Hazard 38'
2:1 - Llorente 50'

Rzuty karne:
0:1 - Eriksen
1:1 - Willian
1:2 - Lamela 
2:2 - Azpilicueta
2:2 - Dier (ponad bramką)
3:2 - Jorginho
3:2 - Moura (bramkarz obronił)
4:2 - Luiz

Składy:

Chelsea: Kepa Arrizabalaga - Cesar Azpilicueta, Antonio Ruediger, David Luiz, Emerson Palmieri - N'Golo Kante, Jorginho, Ross Barkley (81' Mateo Kovacić) - Pedro Rodriguez (76' Willian), Olivier Giroud, Eden Hazard.

Tottenham: Paulo Gazzaniga - Serge Aurier, Toby Alderweireld, Jan Vertonghen, Ben Davies (33' Danny Rose) - Eric Dier, Harry Winks - Moussa Sissoko (80' Davinson Sanchez), Christian Eriksen, Erik Lamela -  Fernando Llorente (68' Lucas Moura).

Żółte kartki: Jorginho, Kante, Azpilicueta (Chelsea) oraz Sissoko (Tottenham)

Sędzia: Martin Atkinson.

W pierwszym meczu: 1:0 dla Tottenhamu.

Awans: Chelsea.

ZOBACZ WIDEO Boruc wrócił do bramki Bournemouth. "To prezent z okazji Dnia Dziadka"

Komentarze (2)
avatar
Marta Żmuda-Trzebiatowska
25.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo :) Ładny meczyk, sporo akcji z każdej stron. W końcu Sarri sensownie ustawił zespół: Alonson na ławce, za niego Emerson, do tego Hazard z boku zamiast na szpicy i zagrało. Jeszcze tlyko n Czytaj całość
avatar
Shape_of_Despair
24.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Chelsea!!!!